Bogactwo i różnorodność barw w ogrodach.

 Dzień dobry w poniedziałek.

Jesień. Ostatnie dni października. Nie trzeba słońca, które gdzieś tam na chwilkę wyjrzało, bo kolorów całe mnóstwo. Choć robi się już coraz chłodniej i zimniej , spadają liście, kolorów w naszych ogrodach nie brakuje. 

Zapraszam na ostatni październikowy spacer. Nie mogłam się zdecydować na zdjęcia , więc wstawiłam wszystkie, jakie zrobiłam podczas porannego obchodu. 

Nie pamiętam też takiej jesieni by w lasach mocnym akcentem oprócz dekoracyjnie wyglądających teraz dębów, brzóz były kiedyś sadzone, a teraz mocno się rozsiewające drzewa, z których to owoców robi się nalewki zwane biskupie. 

Zapraszam na spacer 

Mocnym akcentem jest tutaj pęcherznica diabolo...istny diabeł.

Zawsze i zimozielone , jedyne nie przebarwiające się liście są u szałwi lekarskiej. Jak widzicie ten kolor będzie aż do wiosny. Wiem , że kiedyś szałwia zniknie ze wszystkich rabat, ale jeśli jest u nas i się zadomowiła , więc musi tak być, czasami po nią sięgamy, kiedy zaczyna coś niepokoić w gardle. Kilka dni płukanki i jest ok.

Nawet kaliny pięknie dekorują.

Już u dereni widać ogniste czerwone gałązki 

Trawy się pięknie przebarwiają

W oddali widać stracha oczywiście i ambrowca , który już jednak pomaleńku gubi liście... ten jego kolor bardzo zwraca uwagę.

Pojawił się u nas nowy, kolejny karmnik dla ptaków 

A co u róż ??? 

Mają nowe pędy !!!

Jak widzicie , stokrotki kwitną, róże w pąkach, grzyby na trawniku,  kolorów cała masa, można rzec druga wiosna 😍...do zimy nie śpieszno 😁 Bogactwo i pełna różnorodność , tylko skorzystać. Skorzystajcie i wy. 

Udanego tygodnia. I do usłyszenia w listopadzie. Agata🙋🙋🙋