października 31, 2024

Dzień dobry czwartek !!!

 Dzień dobry ...

Dzisiaj przychodzę z fajną , przydatną jak dla mnie  rzeczą do ogrodu...po raz drugi.

- Ogromniastą torbą. Torba, która  służyła za "bazę" Maćka a jak wspominałam wcześniej miałam na nią pomysł . Dzisiaj służy do zbierania liści z trawnika. I tak te liście w niej pozostaną do wiosny, może dłużej.  "Robimy" ziemię liściową. Zobaczymy co z tego wyjdzie.






Te ogromne pudełko jest bardzo solidne. Ma dwa uchwyty i stelaż, co jest bardzo dobre.

Chętnych zapraszam do odwiedzenia strony i poczytania o tym więcej.

 👉  TUTAJ

☺️☺️☺️

A ja grabie i grabie ostatnimi dniami. Do wielkiej torby składuje liście sumaków, kokorniaka, od winobluszczu i liście śliwek mirabelek ❤️ 

Nigdy nie kompostowałam liści sumaków ale jak się okazuje wielu z was to robi , i faktycznie, bo nie tylko liście ale i inne części tych piękności wykorzystuje się w lecznictwie to czemu by ich nie używać na kompost. Próbujemy.



















I chciałam coś jeszcze dodać. Grabie tylko liście z trawnika na kompost. Liście , które spadają na rabaty zostają. Taka ich rola, spadają , więc po coś spadają. Prawda??? Przyjrzyjcie się na spacerze w lesie, tam nikt nie grabi, nie sprząta a rośnie i kwitnie tam wiele, pięknych kwiatów. U nas je widać.  Dąbrówki , paprocie, kaliny , bzy, dziewanny, naparstnice kupowałam, sadziłam w ogrodzie a w lesie...najpiękniej kwitną...Dziwne , bo tam nie ma chorób. A tu nagle człowiek wymyśla choroby. Jak zauważyłam branża ogrodowa stała się strasznie droga , w wielu ogrodach goszczą preparaty to walki z mszycami, kretami, szczurami, mrówkami, mączniakiem , i jakieś  choroby o których w życiu nasi dziadkowie nie słyszeli...a teraz taki nadmiar. Głowa boli a miłośników ogrodów coraz więcej. Młodzi to się za głowę chwycą czy osoby, które dopiero zaczną przygodę z ogrodem... Czy czasami nie zadadzą sobie pytania czy warto ??? Bo jak się okazuje ogród to nie tylko kwiaty, roślinki, pielenie ale też walka z robactwem, chorobami i liśćmi. A chętnych niestety do grabienia mało. 😂 

Zauważcie, że liście kokorniaka nie są chore , taki ich stan na jesieni...po prostu...taka kolej, taka natura. Coś się kończy, a coś zaczyna.

I to by było jak narazie na tyle.

Ps. Lubię liście na trawniku, ale do czasu 😉😉😉 


Dziękuję za odwiedzinki. Trzymajcie się cieplutko i uważajcie na siebie. Pozdrawiam Agata

2 komentarze:

  1. U nas też takie torby służą jako pierwszy śmietnik na liście. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My wszystko wrzucamy do wózka, którym wywozimy po skończonych pracach do kontenerów.

      Usuń