września 09, 2024

Wrześniowe nowinki.

 Dzień dobry w poniedziałek. Wieści o deszczach nas bardzo ucieszyły. W końcu pada, pada sobie cudownie od rana. Roślinki odetchną od tych upałów, nawodnią się mam nadzieję solidnie. I nam przyda się chwila otuchy. Już mnie męczyło to bieganie z konewkami. Dobrze, że pada. U kilku roślin zauważyłam już suche gałęzie, nawet drzewa przyschnięte mają korony a jabłka prosto z drzewa smakowały niczym pieczone. Na ten tydzień zapowiadają u nas deszcze. Ziemia się dobrze nawodni, więc będzie można ruszyć z przesadzaniem i wysadzaniem nowych roślin do gruntu. Zobaczymy też na ile pozwolą dalsze prognozy, bo jeżeli znowu wrócą upały, wstrzymam się.

Tymczasem trochę powspominamy miniony tydzień.


Wielkimi krokami zbliża się spotkanie w naszej, pobliskiej szkółce, gdzie na rzecz hospicjum każdy może zaprezentować swoje umiejętności, wyroby, rękodzieła. Stoisko już mamy zaklepane, będzie z nami nawet nasz dinozaur Pimpuś. Działamy tego dnia na rzecz hospicjum , 10% utargu gromadzimy do puszek. Będzie przepyszna zupa dyniowa, wędzone jedzonko, miody i wyroby miodowe, oleje, rękodzieła. Ja rok rocznie, co już stało się tradycją jadę z piniatami i wiankami. W tym roku chcemy się wybrać w końcu całą rodzinką. Chciałabym , żeby mój mąż poznał ten klimat, no i przyda się dodatkowa para rąk do pomocy. Z roku na rok coraz to więcej gromadzę rzeczy na imprezę. Mojej mamie się bardzo spodobało. W takim miejscu można poczuć się naprawdę dowartościowanym, a rzeczy, które wychodzą spod rąk mojej mamy są naprawdę wspaniałe jak i z rąk innych osób. Same plusy takiego spotkania, dobra zabawa, pyszne jedzonko i cholernie fajne towarzystwo. W takim miejscu można nie tylko się wypromować, ale i poznać fajnych ludzi o podobnych zainteresowaniach i pasjach. Więc jednym słowem, kto z okolic niech wpada. Jesteśmy w sobotę 14 września od 10-14 😉

A my działamy ☺️☺️☺️ wianki już gotowe, piniaty gotowe. Mam jeszcze kilka pomysłów , ale do zrealizowania bliżej soboty, bo mąż musi mi stelaże przyszykować. Fotorelacja z tego dzionka oczywiście będzie.



Jeśli chodzi o piniaty. Robiłam je całą zimę , do pierwszych takich prac ogrodowych, bo zwyczajnie nie dałabym rady ze wszystkim. Takie robótki zostawiam na jesienno-zimowy czas. Piniaty już widzieliście, to co się nie sprzedały pojadą do szkółki ☺️ 

A wianki...powiankowałam trochę 🥰









Najchłodniejszymi miejscami dla wianków okazał się korytarz i warsztat mojego męża hihi.

Nadal pięknie pada. Rozplenice wyglądają już niczym fontanny a kwiatów hortensji już deszcz nie uratuje, bardzo się ususzyły.

Co jeszcze kochani ???

W końcu pozbierałam trochę kwiatów nasturcji. Nasłyszałam się trochę o ich zdrowotnych właściwościach, do sałatek, owszem dodaje , gdy są goście świadomi , hihi. Wiedzą o co kaman, bo nie tacy świadomi by powiedzieli, że rąbnięta dodaje kwiatów do sałatek 😂



Napar z kwiatów nasturcji ponoć dobry i na przeziębienie i do płukania gardła , gdy zaczyna drapać. Spróbujemy, choć jestem wdzięczna za te ilości szałwi lekarskiej. Najlepsza płukanka do gardła. Gdy tylko któregoś z nas zaczyna gryźć w gardle płukanka z szałwi idzie w ruch. Mega się sprawdza.

Uważam , że to co rośnie w ogrodzie wspaniale rośnie, a u innych na przykład nie, to znak, że trzeba to wykorzystać. Natura daje nam znaki.

Po coś rosną te padagryczniki i ogromne łany pokrzyw czy dziewanny w naszych ogrodach ??? Nieprawdaż ???  Kto chętny, polecam zagłębić się w ten temat. Ja uważam osobiście , że to prawda...

Ot tak porzucony kot przyszedł do nas , a dlaczego nie do sąsiadów ? 🤔 Bez urazy dla sąsiadów. Kot ma się dobrze. To ten czarno-biały Czarek , wdzięczny, ale charaktery, bardzo 🫣

Raz nawet przebadałam swój poziom stresu...mega stresująca sytuacja i spacer po ogrodzie go zminimalizował do normalnego...więc to mega działa. Chodzenie na boso. Działa . Joga ??? Napisze tak...dlaczego ??? Po miesiącu ćwiczeń z jogi kundalini zaszły zmiany...medytacje, afirmacje, ćwiczenia na kręgosłup oraz ćwiczenia od czubka palca nogi po czubek głowy mnie zafascynowały. To jest coś czego szukałam tylko dla siebie. Czy 10 minut dziennie to sporo, żeby wykorzystać je na jogę i to tylko tak dla siebie, by poczuć się inaczej ??? Uważam , że to nie jest dużo. Zawsze  uważam sie za osobą zdyscyplinowaną, zorganizowaną i na jogę znajdę czas. I to jest to , od czego zaczynam każdy, swój dzień. Coś pięknego.

Może to jest coś również dla Ciebie??? Kto wie. ??? Tutaj też trzeba być megasamozapartym i wytrwać, by coś stało się nawykiem. A nawyk niestety trzeba wypracować. 


Moje miejsce, taras 🥰🥰🥰 gdzie codziennie wyginam śmiało ciało...Są świetne ćwiczenia na kręgosłup dla osób , które już mają problemy z kręgosłupem. Kto wie, czy za niedługo Wam się nie pochwalę, że znów mogę zrobić świece, tymczasem mostek wychodzi rewelka...a jeszcze niedawno UPS... Wrócimy do tematu...

Taka była niedziela 🥰🥰🥰

























Lato pomału się kończy, już widać jak jesień się wkrada. Zaczynają kwitnąć trawy, ach jak ja lubię ten szum miskanta olbrzymiego. Kwitną w najlepsze słoneczniki i nawet astry, marcinki. Jesienne kolory już na klonie, winobluszczu. Teraz nadzwyczajnej w świecie będziemy potrzebować lub za niedługo czegoś takiego potrzebować  co sprawi, żeby nie popaść w jesienną depreche 😏, bo kiedy zaczną się zimne, bez słońca dni poziom zadowolenia spada. Więc radzę, niech każdy znajdzie coś dla siebie, zanim zaczną się wybuchy złości czy smutku...a to niefajne, bo każdy umie tylko zwalić na pogodę ...ale 🤔 Jeśli znajdziesz radość w sobie, będziesz ją widzieć na zewnątrz. Takimi słowami zakończę dzisiejszy wpis. 

Zrób coś dla siebie 🥰🥰🥰 ( jest mnóstwo zajebistych rzeczy do robienia 💪💪💪)  a deszcz, brak słońca nie będzie powodem do smutku 😘 

Załóż ogród 😂😂😂 ćwicz jogę 😂 

Agata🙋

14 komentarzy:

  1. Przepiękne wianki! :) Idzie jesień, to widać. I jest ciepło, kolorowo. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Tak, widać zbliżającą się jesień. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Piękna sprawa z działalnością charytatywną, na szczęście masz co wystawić, życzę bogatych klientów.
    Joga to samo zdrowie i wystarczy 10 minut.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Celinko. Najważniejsze, że jest taki charytatywny cel i działamy i bawimy się razem. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Świetna sprawa z tym festynem. Te wianki z traw mega mi się podobają! A i w ogrodzie jeszcze pięknie kolorowo. Prognozy deszczowej są prawie na tydzień, ale o upałach nic nie słyszałam. I dobrze! W końcu nie jesteśmy w Grecji czy Hiszpanii.
    Agatko bardzo lubię do Ciebie zaglądać bo u Ciebie zawsze tyle energii i optymizmu. Serdecznie ściskam 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesz się , że mój blog , moje wpisy Ci się podobają. Wpadaj, zapraszam. Zarówno i ja do Ciebie linie zaglądać, zawsze znajdę coś dla siebie. Tymczasem odpoczynku po tych upałach. Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Cudowne wianki! Tak, deszcz zdecydowanie wszystkiemu i wszystkim dobrze zrobi! Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie flowersblossominthewintertime.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. W powietrzu już czuć jesienną aurę, nieubłaganie nadchodzi to chłodniejsze i smutniejsze półrocze. U mnie pada od wczoraj i dopiero teraz widzę jak bardzo roślinki potrzebowały takiego porządnego nawodnienia. Teraz muszą czuć się jak w prawdziwym raju!
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, moje roślinki też zadowolone i my również. Pozdrawiam

      Usuń
  6. Twoje wianki są zachwycające, na pewno się rozejdą, fajna akcja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu. Też mam taką cichą nadzieję. Pozdrawiam

      Usuń
  7. Pięknie, spokojnie, przytulnie u Ciebie- tak trzymaj!
    Serdeczności moc zostawiam:)

    OdpowiedzUsuń