Witam w poniedziałek.
Zapraszam na spacer...
Dla wytrwałych na koniec ciekawostka 🥰
|
Kwiat hortensji ogrodowej, którą przesadziłam do wielkich wiader. |
|
Ostróżka |
|
Hortensja anabell |
|
Róża na pniu od męża. Różowa wygrała , czerwono-białej nie ma...i dobrze, ciężki kolor. |
|
Lawendy |
|
Kokorniak. Już czas na drabinę 🙃 |
|
Rzędy żurawek, jak w wojsku. |
|
Szałwie mam w 3 miejscach. |
|
Pięciornik |
|
O taki w trawie. |
|
Przetacznik. |
|
Miskant idzie w zielone. Coraz wyższy i wyższy. |
|
Przetacznik |
|
Goździki z nasion. |
|
Jedna jabłoń pięknie obrodziła , kwitła po przymrozkach |
|
Krzewuszka. |
|
Łubin. |
|
Jeszcze booby James kwitnie...pod nią dzikość i już pięknie się wspinają powojniki, które będą kwitły później. |
|
Trytoma...trochę egzotyki w kilku miejscach musi być. |
|
I tutaj też.🥰 |
|
Liliowce nie lilie. |
|
A tu nie wiem czy fotografowałam Czarka czy trawę grzebieniastą...spartynę
|
|
Mix różyczek. |
|
Uwielbiam...chyba na tej rabacie poczynię zmiany, bo polubiłam się z przywrotnikiem... |
|
Warzywniak i trochę słodkości, które czekają...groszek, bób , porzeczka. |
|
Hosty, Funkie bardzo lubię...za te liście, za tę dekoracyjność....i nawet w słońcu dają sobie radę. |
A na koniec ta ciekawostka...
Jak wiecie, lubię eksperymentować. Jak nie są to warzywa, owoce czy kwiaty, to ostatnimi czasy są to też przedmioty, zużyte, do wyrzucenia. U mnie dostają drugie życie. Są i wanny, jest i bęben od pralki a teraz dzieci się śmiały , że do foliaka na taczce wiozę wnętrze piekarnika...co w nim zasiałam ??? Ogórki 🥰
W wannie rosną ogórki do kiszenia, i rzodkiewka, zdecydowanie lepiej niż w gruncie,- w bębnie kanapkowe a w piekarniku mix ogórków i wcisnęłam tam trochę nasion maciejki...
Jak co roku mnie takie rozwiązania nie zawiodły , wręcz przeciwnie. Wszystko rośnie jak na drożdżach , żadne naturalne nawozy, jakimi podlewam nie uciekają w ziemię, co roku dorzucam "ogrodowe śmieci" które w tych przedmiotach się materializują w najlepszą ziemię do warzyw. Mam przede wszystkim kontrolę i....warzywa bez robaka 🥰
Dla mnie fajnie rozwiązanie...Można się pośmiać a potem podziwiać jakie plony wyrastają oooj o tym w następnych wpisach.
Dobrego tygodnia. Pozdrawiam Agata🙋
Ps. Na koniec.
Poleciłam już osobom, którym nie idzie uprawa borówki amerykańskiej -świdośliwę.
Można prowadzić jako krzew lub drzewo. Nie jest wymagające , daje sobie świetnie radę samo. Mimo, że kwitnie wcześnie bo już w kwietniu, oberwie mrozikiem to i tak wspaniale owocuje...u nas sezon - jem , aż zrobi mnie się słodko już się zaczął...
Z tego co wiem, rzadko są uprawiane u nas , a mają więcej witamin niż borówka.
Dlaczego o tym się nie mówi ???
Niech każdy sam odpowie sobie na to pytanie.
Cudowności życzę. Do usłyszenia.
Super wszystko u Ciebie rośnie Agatko, a pomysły na recykling zupełnie mnie zaskoczyły. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zaskakiwać to ja lubię. 😉 Pozdrawiam.
Usuńpięknie :D
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam
UsuńAgatko jak pięknie i zielono i kolorowo u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPatent z wykorzystaniem rzeczy, które wylądowałby na śmietniku jest super! Jesteś bardzo kreatywna! Tak trzymać Kochana!
Serdecznie pozdrawiam 😘
Dziękuję, dziękuję , dziękuję. Pozdrawiam gorąco
UsuńPiękny ogród. Pomysł na recykling: super. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrowionka.
UsuńJuż szłam spać, ale jeszcze się skusiłam na spacer po twoim pięknym ogrodzie :-)
OdpowiedzUsuńSuper. Mam nadzieję, że spacer się podobał. Pozdrawiam cieplutko i do usłyszenia następnym razem.
UsuńJak pięknie zielono i kolorowo <3. Cudowne zdjęcia. A pomysł na wykorzystanie starego sprzętu genialny :D. Ogórki z piekarnika, ale nadal surowe :D. Zainteresowała mnie ta świdośliwa, chętnie bym spróbowała owoców, borówki uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. I polecam, świdośliwa mega dobre owoce. Pozdrowionka.
UsuńPiękne kwiaty Agatko. A do świdośliwy mnie przekonałaś- kupię.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu. Pozdrowionka.
UsuńAle u Ciebie pięknie! Ogród i las to połączenie idealne :) Bardzo podoba mi się recykling, który u siebie promujesz. Nie wyrzucaj - wykorzystaj! :)
OdpowiedzUsuńHejka, dziękuję kochana za odwiedziny i i myły komentarz. Kochana i dlatego , że wkoło tyle lasu, nie sadze.sosen, tuj, ogolnie iglakow , bo mnóstwo wkoło...ale mam chrapkę na wierzby płaczące.jedna przy stawie zdecydowane za mało. i tak wykorzystuje co mogę. Daje rzeczom drugie życie, nie na długo ale kilka.lat posluzą. I to jest fajnie. Pozdrawiam
UsuńAle pomysłowa jesteś.
OdpowiedzUsuńA dziękuję. Pozdrowionka.
Usuń