Dzień dobry w poniedziałek. Dzisiaj dzielę się z Wami zdjęciami jakie pozostały po kwiatach cebulowych... Wróciły przymrozki i to dosyć mocne... Okrywanie na noc nawet Lili zdaje się być niepomocne. Wiele zmarzło, wiele roślin pomarzło. Przyszło się z tym niestety pogodzić i liczyć, że będzie dobrze. Wszak widok taki jak zmarznięte kwiaty na jabłonich, czy kwiaty borówki amerykańskiej czy nawet zmarznięte owoce na jagodach kamczackich nie napaja optymistycznie. Miejmy nadzieję, że coś przetrwało.
A dzisiaj Was zabieram na spacer pośród roślin cebulowych. Narcyze i żonkile już dawno przekwitły, choć jeszcze w domu cieszą i tym zapachem nastrajają. Tulipany ostatnie na rabatach jeszcze mimo tych przymrozków dają radę. Ścinam już tylko do wazonów...na pocieszyć oczy.
Zdecydowanie za szybko, wszystko za szybko. I wiosna była i lato... A teraz zimno, nie chce się nawet nosa wystawiać. Miejmy nadzieje na szybki powrót wiosenki, słonka. Tego Wam życzę. Do usłyszenia. Agata 🙋♀️
To prawda, że przymrozki zrobiły ogromną krzywdę naszym ogrodom. Każdy ogrodnik przeżywa straty, akurat u mnie lilie trzymają się dzielnie. Urzekły mnie narcyzy z piątego i szóstego zdjęcia, to chyba jest stara bardzo pięknie pachnąca odmiana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Witaj Celinko. Oj tak te przymrozki niedobre.. Mną robią szkód. Ten sezon będzie słaby... Miejmy nadzieję, że będzie dobrze. Pozdrawiam
Usuń
OdpowiedzUsuńBeautiful signs of spring.
Dziękuję.
UsuńAż mnie ścisnęło gdy przeczytałam, że część roślin Ci pomarzła. Mam nadzieję że jednak coś się jeszcze odbije. A kwiaty piękne! Aż trudno oderwać wzrok. Serdecznie pozdrawiam i Udanego tygodnia 😘
OdpowiedzUsuńHej tak. Cześć roślin odbije ale drzewa krzewy owocowe czy lilie już będzie bardzo słaby urodzaj. Niestety... Po dzisiejszej kolejnej mrocznej nocy drzewka owocowe brązowieja. Pozdrawiam.
UsuńUkwiecone,kolorowe rabaty wyglądają cudnie i wiosennie a to co zafundowała nam aura to taka wredna niespodzianka.
OdpowiedzUsuńTrzeba mieć tylko nadzieję ,że roślinki sobie poradzą i część owoców jednak się obroni.
Ciepełka życzę i pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję. Miejmy nadzieję. Pozdrawiam.
UsuńŚlicznie, szczególnie podobają mi się te żółciutkie żonkile. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak te są śliczne. Pozdrawiam.
UsuńJesteśmy bezradni wobec przyrody...Piękne masz kwiaty Agatko, choć wiem już, że wiele poszło na straty...
OdpowiedzUsuńDokładnie. Zgadzam się Basiu z Tobą. Pozdrawiam.
UsuńAgatko, pięknie w Twoim ogrodzie prezentuje się ta bogata kolekcja tulipanów i narcyzów. Na kaprysy pogodowe nie mamy wpływu, choć serce ogrodnika boli, jak widzimy straty w naszych ogrodach. Uściski dla Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńDokładnie tak Lusi. Pozdrawiam ciepło.
UsuńDziękuję za piękny i barwny spacer pośród roślin cebulowych. :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo. A ja dziękuję za odwiedzinki i miły komentarz. Pozdrawiam.
UsuńAleż feeria barw i gatunków! Masz nawet te stare narcyzy, jak u babci z ogródka, one pięknie pachną... Ja to już nawet nie rozmyślam o wariactwach klimatu, bo musiałabym stale chodzić przygnębiona...
OdpowiedzUsuńHmmm. Ten nasz klimat... A mówią ocieplenie... Pozdrawiam. I dziękuję.
UsuńMiło pooglądać narcyzy i inne cebulowe piękności.
OdpowiedzUsuńŻółty kolor jest radosny, wiosenny i bardzo energetyczny.
Piękne wszystkie.
Pozdrawiam Cię cieplutko...
Masz rację kochana. Trzymaj się.pozdrawiam.
UsuńAgatko!
OdpowiedzUsuńMasz przepiękną kolekcję tulipanów, żonkili i narcyzy. Spacer po Twoim ogrodzie to prawdziwa przyjemność.
Zastanawiam się jak to jest. Mieszkasz w lesie, czy Twój ogród omijają nornice, karczowniki? Muszą omijać skoro masz takie kolekcje cebulowych roślin.
Ściskam mocno i serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję Luciu. Tak mieszkamy w lesie i szkodniki hihi nas omijają... Są koty, pies, kury... Nigdy powiem szczerze nie było problemu... No krety raz porządnie dały w kość ale poszły sobie i kopia, snisza przed ogrodem. Więc jest ok. Dziękuję.
UsuńAgatko, współczuję strat, mam nadzieję, że przymrozków już nie będzie i że drzewka zaowocują choć w niewielkim stopniu, ale że jakieś owoce się pojawią. Niesamowicie kapryśny mamy kwiecień, jeszcze takich szaleństw nie było, żeby na początku miesiąca było po 27*C, po takich temperaturach to i niewielki przymrozek może nieźle narozrabiać :/
OdpowiedzUsuńCebulowe masz przepiękne i w tak ogromnej ilości, u mnie już powoli się powyradzały i wiele z nich znikło, koniecznie muszę dosadzić jesienią.
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Witaj Aguś. Tak ta pogoda płata figle. Ja zdecydowanie też do sądzę cebulowych na jesieni. Hihi. Narazie się cieszę bo wraca ciepło i miejmy nadzieję, że już z nami zostanie a strat jako takich dużych nie będzie. Pozdrawiam.
UsuńPięknie wyglądają rabatki z taką ilością tulipanów, żonkili, narcyzów. Dojrzałam tam narcyz, który rósł w naszym rodzinnym ogrodzie. Jak on pachniał. Usilnie szukam go w sklepach, ale dotychczas nie spotkałam. Jaka szkoda, że tyle roślin przemarzło. U nas istny pogrom. Już wiem, że nie będziemy mieć w tym sezonie żadnych owoców. Trudno taka jest natura, na którą teraz zapracowaliśmy sami. Przez nadmierną konsumpcję mamy taki klimat. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńHejka kochana. Myślisz że będzie aż tak źle??? Myślę, że trzeba patrzeć z nadzieją w przyszłość. Wiem, że napewno będzie dobrze. Natura wie co robi. Ściskam. Trzymaj się cieplutko.
UsuńHejka Agatko. Ja też się cieszę ciepłem, zielenia i kolorami. Zimnica poszła sio. Uwielbiam tulipany. Jest ich tyle i mają wspaniałe kolory. Warto je mieć w swoim ogrodzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie życzę cudnej majówki.
Hejka Kasiu. Nie zauważyłam komentarza. Czas tak pędzi. Zaraz będą kwitły tulipany...wow . Do wiosny już coraz bliżej. Buzka.
Usuń