Witam w ostatni poniedziałek kwietnia. Minęły przymrozki, ale czy to już byli zimni ogrodnicy??? Raczej nie.
Wróciła wiosna, ciepło, słonecznie... Wręcz bardzo ciepło. Zrobiło się mega zielono, soczyście zielono. Rośliny się regenerują. Wszak duże straty, ale narazie nie ma co panikować i broń boże chwytać zaraz za sekator i wycinać. Wszystkiemu dajmy czas, pamiętajmy, że winogrona mają zapasową parę liści, hortensje bukietowe zmarzły, to nic zakwitną, ale w późniejszym czasie, owoce i warzywa będą, może mniej ale będą. Nie będą robić postu, co mi zmarzło, po co. Krzewy, drzewa, pnącza zazielenią się, czy zakwitną, poczekamy. Cieszę się tym co jest. I wierzę, że będzie dobrze.
Tymczasem dzisiejszy, poranny obchód.
|
Mam kilkanaście kalin w ogrodzie. Widzę, że jakiegoś spektakularnego kwitnienia nie będzie. Ale coś będzie. Jak to będzie w najbliższym czasie napewno pokaże. |
|
Dopiero Rozkwitła pigwa, za to krzewy piwgowca mocno oberwały. Pigwa wiedziała kiedy wystartować. |
|
Tak po przymrozkach wyglądają krzewy borówki amerykańskiej. One juz prawie kwitły
|
|
Rozkwitają w trawie już nawet śpioszki. |
|
Są już owoce na krzakach jagód kamczackich. Cześć zmarzła, ale coś będzie. |
|
Rozkwitła aronia, bardzo pożyteczne drzewo. Owoce są bogate w witaminy. |
|
Obiele na czas przymrozków zakrywałam..ma dużo pąków |
|
Jabłoń przy stawie, coś zmarzło, ale dopiero teraz mocno zakwitła. |
|
Przetrwały funkie okryte starymi firankami. Za to paproć oberwała. |
|
Ostatni rzut na ostatnie tulipany. |
|
Tu też ostatnie tulipany rozkwitły. |
Cieszmy się tym co jest, a będzie dobrze. Pozytywnie.
Przed nami majówka. Życzę pogody przede wszystkim i wypoczynku... A w jaki sposób to już od was zależy.
PS. Przymrozki mocno wyciągnęły wodę więc pamiętajmy jeśli nie zapowiadają u was deszczy tak jak i u nas w najbliższym czasie nie będzie padać, pamiętajmy o podlewaniu roślin. Zapowiadają suchą wiosnę, więc mam nadzieję, że deszczówki wystarczy do pierwszych deszczy. Pozdrawiam i do usłyszenia w maju. Agata 🙋♀️🙋♀️🙋♀️
Pss. Taka ciekawostka... Mamy dęba blisko domu... On jeszcze nie wypuszcza liści. Mówi się, że kiedy dęby wypuszczą liście, mrozów nie będzie. Więc... Odpowiedź jest jedna... Czekamy co się okaże na zimnych ogrodników. Trzymam kciuki. Pa.
Piękny był ten kwiecień :) Widziałam już kwitnącą dziką różę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Ach róże. Już też moje są w pączkach. Pozdrawiam.
UsuńPięknie wszystko kwitnie. Szkoda że masz straty po tych przymrozkach. Z tego co wiem co niestety w wielu miejscach tak było, że rośliny pomarzły.
OdpowiedzUsuńUdanej majówki 😁
Dokładnie. Straty są ogromne. Również życzę udanej majoweczki. Do usłyszenia.
UsuńPrzepięknie wszystko zakwitnęło :) Super zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję ślicznie. Pozdrawiam.
UsuńU nas dęby dawno wypuściły liście, nawet jesiony, jedne z ostatnich drzew, też już mają liście. Lilijka od Ciebie wzeszła, wzeszła, sadzonki się przyjęły, dziś będę sadzić mieczyki i może już posieję nasionka. Miłych prac Agatko.
OdpowiedzUsuńO widzisz... A nasz dąb śpi... Cwaniak....szkoda kasztanów, tak pięknie kwitly i zmarzły, szkoda drzew owocowych i krzewów owocowych. Miejmy nadzieję, że coś przetrwało. Basiu nich Ci wszystko pięknie rośnie i kwitnie. Cieszę się że roślinki si ę przyjęły. Niech cieszą oko. My mamy zaplanowanych kilka prac na majówkę. Mam nadzieję że cześć uda się wykonać bo skwar niesamowity u nas w lesie. Trochę ciężko... Nigdy tak się z mężem nie czuliśmy słabo jak taki ukrop w lesie... Lepiej przeczekać takie dni. Pozdrawiam.
UsuńMiły spacer po twoim ogrodzie :-) Ja też chciałbym mieć tyle kalin - na razie mam jedną, ale za to ładną. A tego myku z dębami nie znałam (a przecież mieszkam przy lesie...) dzięki!
OdpowiedzUsuńHejka. Cieszę się, że spacer się podobał. Kaliny są piękne i dęby mądre. W pięknym miejscu mieszkasz. Tylko pozazdrościć. Prawda?
UsuńA ja wysmarowałam post ze stratami ogrodowymi, tak mi jest lżej...
OdpowiedzUsuńI to co było u mnie, trudno nazwać przymrozkiem, minus 6 to normalny mróz jak w zimie. Staram się myśleć optymistycznie, znasz mnie, ale tak jak Ty nie potrafię, mój ogród wygląda jak cmentarzysko... trudno w nim o optymizm...
Rozumiem Cie Iwonko. U nas było to samo. Jednak trzeba pozytywnie się nastroić i będzie dobrze. Zobaczysz. Buziaki.
UsuńU nas też borówki mają takie czerwone liście. Ucierpiały hortensje bukietowe. Niestety co roku zawsze są jakieś porażki. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🌺🌺
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Myślę jednak ze będzie dobrze. Trzymam mocno kciuki. Pozdrawiam.
UsuńSzybko ten kwiecień minął... i czas tulipanów. Udanego maja. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Zdecydowanie za szybko... Za to maj jest przepiękny. Najpiękniejszy. Pozdrawiam.
UsuńJa już słyszałam, że niebawem ma się ochłodzić. Coś za duże wahania temperatury mamy. Zachwycam się Twoimi kwiatami, zwłaszcza tymi o niebieskim zabarwieniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak ochłodzić się ma, ale bez przymrozków, przynajmniej w moich stronach. Pozdrawiam.
UsuńSama przyjemność spacerować po twoim ogrodzie Agatko. Wystarczy popatrzeć i człowiek odpoczywa. Widok twoich roślinek koi zmysły. Dobrze, że to zimno się już skończyło, bo już miałam dość. Kocham kwiaty i owocowe drzewka. Dziękuję za piękne fotki. Pozdrawiam serdecznie ze słonecznego Krakowa.
OdpowiedzUsuńCieszę się że spacer się podobał. Pozdrawiam Kasiu Cie serdecznie
UsuńJak pięknie u Ciebie. U mnie przemarzło wiele roślin m.in. wczesne różaneczniki, azalie a także winorośl. W tym roku nie będzie żadnych jabłek bo kwiaty brązowe powoli opadają.
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest to, że zapowiadają kolejne przymrozki a nawet śnieg.
Serdecznie pozdrawiam:)
Trzymam kciuki oby przymrozki nas tym razem obeszly. Pozdrawiam.
UsuńU Ciebie kolorowo i kwieciście. U nas przymrozki zrobiły swoje i nie będzie owoców. Takie jest ryzyko ogrodników. Przymarzło wiele krzewów azalii i innych ale nie roztaczam żali. Jestem już przyzwyczajona, że każdego roku żegnam jakieś rośliny, bo nie dają rady w naszej kiepskiej ziemi. To my musimy się dostosować do tego co u nas urośnie, a nie to, co chcielibyśmy żeby rosło. Dlatego nie mam w ogrodzie rarytasów, bo i tak je stracę. Cieszę się z tego, co rośnie. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńMasz rację kochana... Ja się godzę... Chociaż lilie uwielbiam i o nie dbam podczas przymrozków najbardziej... Pozdrawiam. I pozytywnie do przodu...
Usuń