Hej. Wrzesień 2023 roku... Jak nigdy dotąd ciepły, wręcz gorący, kolorowy, pachnący. W końcu lato trwało w najlepsze i w ogrodzie jeszcze sporo się działo. Nie było mowy o jakichkolwiek większych porządkach. Za to były cudowne poranki, wykopki, i wicie wianków, ktore jak wiecie uwielbiam pleść.
Zapraszam na kolejny spacer z serii podsumowań miesiąc po miesiącu. Myślicie, że to ostatni już w końcu będzie???
O nie, nie. Październik był równie letni i ciepły, obfitujący w deszcze, co bardzo nas cieszyło.
Tymczasem wrzesień 2023 roku w naszym ogrodzie.
|
Floksy nadal kwitnące. |
|
Jedna taczka przekwitniętego słonecznika jednak wyjechała. |
|
Było i rozsadzanie, rozdzielanie roślin, takich jak żurawki, funkie i brunery. |
|
Śmiałek mnie oczarował. To ta białawo- złota chmurka. |
|
Rumieniły się już niektóre hortensje bukietowe. |
|
A szałwia lekarska wysiana z nasion postanowiła nie zakwitnąć. Za to liśćmi i zapachem zniewalała mnie z nóg. |
|
Trawa taka jeszcze soczyście zielona. |
|
Róże wciąż dekorowały. |
|
Supertunie, petunie i surfinie nadal w pełni kwitnienia. |
|
Na rabatach po raz drugi kwitły ostrożki, kocimiętki i rozkwitały zawilce japońskie. |
|
Trawy we wrześniu już dawały popis. |
|
Poranki w lesie bardzo magiczne. |
Warzywniak nadal obiecująco zapowiadał plony, zarówno ogórków, pomidorów i fasolki.
To był równie udany miesiąc. Takiego września i w tym roku życzę sobie i Wam. Udanego dnia życzę i zapraszam na kolejny spacer już za kilka dni. Pozdrawiam. Agata🙋♀️🙋♀️🙋♀️
Wow! Ileż jeszcze życia w tym wrześniowym ogrodzie. A ile jeszcze pyszności w warzywniaku. Te truskawki oraz poziomki to już naprawdę sztos! Mogłabym jeść non stop 😉
OdpowiedzUsuńDzięki... Oj ja ją też lubię truskawki. Pozdrowionka.
UsuńKocham wrzesień w ogrodzie bo to pełnia i dojrzałość...
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Pozdrawiam.
UsuńWczoraj był piękny dzień!
OdpowiedzUsuńMimo, że to luty to zapachniało wiosną :)
Przy tej codziennej szarości coraz bardziej brakuje słoneczka,ciepełka i kolorów.
Pięknie wygląda Twój wrześniowy ogród. Radosny,pełny barw i życia:)
Uśmiecham się do fotek bo działają bardzo pozytywnie:)
Wszystkiego dobrego:)
I o to chodziło.... Szaro buro... A zdjęcia kolorowe. Cieszę się że sprawiłam radość. Pozdrowionka.
UsuńPiękne ogrodowe okazy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję. Również pozdrawiam. Dzięki za odwiedzinki.
UsuńAch, zapachniało latem... ciepłym słońcem, mglistym porankiem i cudownym, letnim wieczorem. A ile tu jeszcze dobroci w ogrodzie, ile pięknych widoków.
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że mamy cztery pory roku i kolejny wrzesień jest jeszcze przed nami :)
Dziękuję Agatko za tę wycieczkę w kolorowe lato... buziaki.
Cieszę się, że wycieczka do lata się podobała. Buziole.
UsuńPięknie uwieczniona jesień w ogrodzie. Kocham wszystkie jesienne przebarwienia. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🌺🌺
OdpowiedzUsuńJesień najpiękniej dekoruje kolorami... Cieszę się na Twoje odwiedziny. Dziękuję.
UsuńJakie wdzięczne klimaty, słońce, kwiaty, ogrodowe plony, no i ten śliczny wianek nawłociowy, a potem wrzosowy; zdjęcia doskonale oddają atmosferę ciepłych dni, choć już widać dojrzałość lata i nadchodzącą jesień; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTo był cudowny wrzesień. Dziękuję za odwiedziny i do następnego.
UsuńNo bo wrzesień też może być piękny i kolorowy. A w dodatku taki smaczny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo pewnie. I taki był. Dzięki. Pozdrawiam
UsuńJak patrzę na te zdjęcia, mam wrażenie, czuję zapach roślin i ciepło słońca na skórze :) Pogoda za oknem taka szara, bura, niewyraźna... bardzo miło jest obejrzeć tak cudowną sesję :) Podnosi na duchu, daje nadzieję, że niedługo wszystko znów zakwitnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wpis Klaudio Ci się podobał. Kiedy taka pogoda za oknem, też chętnie oglądam takie posty. Podnoszą na duchu i dają nadzieję na słońce. Pozdrawiam.
UsuńMiło jest pooglądać roślinność, która cieszy oczy, gdy za oknem jej brak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To prawda. Dziękuję za odwiedzinki. Pozdrawiam cieplutko
UsuńBeautiful blog
OdpowiedzUsuńThanks you.
UsuńPlease read my post
OdpowiedzUsuńOf course. Bee
UsuńOj tak! Wrzesień w tym roku był naprawdę wyjątkowy! Pierwszy raz od lat udało się zorganizować przyjęcie urodzinowe mojej córki i męża w ogrodzie :) Do późnego wieczora było upalnie.
OdpowiedzUsuńPogoda super to i w ogrodzie impreza jak najbardziej udana. Cieszę się, że trafiłam na osobę tak samo jak ja, zakrecon@ na punkcie ogrodu. Pozdrowionka.
UsuńPięknie podsumowujesz miniony rok w swoim ogrodzie. Pamiętam doskonale jak udane były wrzesień i październik, nasturcja i fasole obradzały prawie do listopada. Z utęsknieniem czekam na powrót wiosny i lata, na te kolory i zachwyty nad każdym listkiem i kwiatem. Wczoraj i dziś był taki wiosenny przedsmak, więc chwyciłem za grabie i ruszyłem do ogrodu... dawno nic mi nie sprawiło takiej radości!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, Agatko!
O tak. Tęskno już za wiosną i latem. Już my wiemy doskonale co o tej porze słonko potrafi z nami ogrodnikami zrobić... Ja ostatnio chwyciłam za sekator. Dzięki za Odwiedzinki. Wszystkiego dobrego.
UsuńJak miło odbyć wirtualny spacer po tak pięknym ogrodzie. I wyrazić podziw dla tych pracowitych rak, które wcale tego czaru nie wyczarowały ;-) Najbardziej zdumiał mnie szarłat - co za obfitość i wzrost! Trzeba to kochać...
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki. Cieszę się, że wirtualny spacer się podobał... Oj tak #szarłat to zjawiskowa roślina. Pozwalam im rosnąć i kwitn@ć gdzie chcą i ot, pokaźne rozmiary osiąga. To chyba podziękowania dla mnie i takie mam widoki. Dziękuję. Pozdrawiam.
Usuń