Witajcie w sierpniu...
Sporo się wydarzyło przez ostatnie dni... Padało i padało i pada nadal... Choć już słonko wygląda zza chmur cieszyć się trzeba, że w końcu naprawdę solidnie popadało. Zlało ogród porządnie i mam nadzieję, że gdy wrócą upały na jakoś czas wystarczy tej wody. Krzewy, krzewy hortensji uginają się, niektóre lilie leżą przy ziemi, dalie ułamane, kosmos ogołocony z kwiatów fruwa po całym warzywniaku. Ochłodziło się mocno... I grzyby zaczęły się pokazywać, prawdziwki, podgrzybki, sowy i kurki.
Lato wracaj a tymczasem obchód z dziś... Aktualnie.
Dalie... Rządzą w warzywniaku. Rozkwita ich coraz więcej i więcej. Każda to inna, piękna...
Lilie, kwitną inne, kolejne odmiany... Uwielbiam je jak wiecie.
Hortensje, moje najukochańsze... Deszcz niestety robi swoje... Ale myślę, że będzie dobrze. Hortensje dopiero zaczynają kwitnąć tak naprawdę a u mnie już kilka rozkwitniętych i na luzie.... Przestanie w końcu padać, będzie trzeba kwiaty powiązać, oczepać z tej wody.
Oprócz dali, lili i hortensji😉 na rabatach zrobiło się naprawdę kolorowo, pełno. Mam wrażenie, że to już wszystko co chciałam Wam pokazać w tym sezonie. Ale jednak nie. Przecież dopiero sierpień, pełnia lata, połowa wakacji. Myślę, że jeszcze sporo przede mną, przed wami. Kiedy rozkwitną hibiskusy, trawy, poczerwienią się hortensje, zrobi się wtedy już niestety jesienne. Ale jesień też jest piękna. I ruszę z porządkami. Zwłaszcza wrzesień, październik... Sadzenie nowych roślin, które mam już w planach, przesadzanie, które też już mam w planach, trochę zmian, które poczynie właśnie jesienią. Uwielbiam ten czas i wiem, że wy też. Tak się tylko wydaje, że nie dużo... Ale pracy przed nami jeszcze sporo i na efekty poczekamy do przyszłego sezonu. I to jest właśnie piękne, bo w ogrodzie cały czas coś się dzieje, dzieją się zmiany, tętni życie....
|
Kwitnie języczka pomarańczowa. |
|
Kwitnie rutewka. |
|
Budleje też są w różnych zakątkach ogrodu. |
|
W warzywniaku rosną sobie arbuzy |
|
W wannach ogórkowe kwitnienie... A za nimi malina pnąca, ktora robi co chce. |
|
Uwielbiam te kwiaty, jak się nie mylę, to również rudbekie... Ale wysokie. |
|
Floksy, te kończą szybko kwitnąć. |
|
Akant |
|
Liatra, jak zmokła kura. |
|
Moszenki, zjawiskowy krzew. Równocześnie kwitnie i zawiązuje usteczka, w których są nasiona. |
|
Aronia czarna już też dojrzewa, dzisiaj dojrzałam, że już ktoś się za nią bierze. |
|
Zazieleniło się... Nie pamiętam takiego soczystego trawnika w sierpniu... |
|
Pomaleńku po raz drugi będą kwity róże, nie wszystkie ale większość u mnie powtarza kwitnienie. |
|
Już jakieś 2 dni temu dojrzałam pierwszego kłosa u rozplenicy. |
|
A dzisiaj pająka... Takiego jegomościa. |
I na koniec życzę pięknego poniedziałku jak i całego tygodnia. Uważajcie na siebie. Do usłyszenia. Trzymajcie się cieplutko. Agata🙋♀️
Masz naprawdę bujnie kwitnący ogród !!! Podziwiam lilie i hortensje !!! U mnie lilii jest kilka zaledwie, ale co roku dokupuję cebulki. Rutewki - u mnie już dawno przekwitły, a trawa rozplenica japońska nie chce kwitnąć od dwóch lat i nie wiem co się jej stało. Spodobało mi się porównanie liatry do zmokłej kury - bardzo trafne ! Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńWitaj Ulka. Dziekuje za odwiedzinki i za miłe słowa. Cebulki Lili i ja dokupuje, dosadzam... Bo chce ich mieć całe mnóstwo... Mało. Mi ciągle ich i mało... Z rozplenicą to może jej miejsce nie pasuje albo trzeba ją już podzielić??? Może to jest powód tego że nie kwitnie. Pozdrawiam.
UsuńDziękuję Agato ! Spróbuję rozdzielić rozplenicę na mniejsze i zobaczymy... Pozdrawiam :)
UsuńPowodzenia 🙋♀️🙋♀️🙋♀️💪
UsuńWspaniały ogród. U nas też trochę kwiatów zniszczył deszcz. Floksy w tym roku przekwitły mi wyjątkowo wcześnie, chyba z powodu suszy. Pozdrawiam serdecznie Agatko i życzę dobrego tygodnia.
OdpowiedzUsuńWitaj. Dziękuję za odwiedzinki. To prawda mieliśmy susze z początku... Pamiętam te bieganie z konewką. Ale powiem Ci, że te moje dwie odmiany kwitną tylko raz, i koniec kropka, myślę je przesadzić. Może miejsce im nie służy, za dużo cienia jednak już po południu mają.one kwitną non stop,... I dopada je nawet mączniak, mimo to dają radę. Pozdrawiam.
UsuńAgata ależ kolorowo! Dalie są przepiękne, dawno ich nie widziałam i zapomniałam że są takie piękne. A ta olbrzymia lilia robi wrażenie. A ten rosnący arbuz uroczy. Ciekawe czy będzie odpowiednio słodki gdy już przyjdzie na niego pira🤔
OdpowiedzUsuńW Poznaniu wczoraj też była ulewa i już bałam się że dzisiaj trzeba będzie kajakiem się przemieszczać, ale nie było tak źle 😉
Serdecznie Cię pozdrawiam 🙂
Witaj, dziękuję za odwiedzinki. Dalie uwielbiam... Czekam na kolejne aż rozkwitają. Są cudowne. Arbuz siałam z nasion, odmianę do kilograma, że względu na brak miejsca i się pną... Tak wiem że w Poznaniu była ulewa, goście jechali od nas przez Poznań, u był zalany, musieli objqzdem jechać.... Do Poznania mamy niecałe 120 km 😉😉😉
UsuńOgromne lilie. Mnie wszystkie wyginęły. Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia
OdpowiedzUsuńTak są ogromne, wszystkie bez wyjątku.... Może coś zjadło Twoje lilie. Dla tych kwiatów warto to rozgryźć. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki.
UsuńIle kwiatów i kolorów! Piękne dalie.:)
OdpowiedzUsuńTak. Dużo... Dużo i myślę że będzie więcej. Ogród to nie kończąca się przygoda. Na jesień podziałamy.dalie w tym roku wyjątkowo pięknie kwitną, czekamy na kolejne. Pozdrawiam.
Usuńkocham dalie
OdpowiedzUsuńJa też. Pozdrowionka.
UsuńPrzepięknie zakwitnął Twój ogród ♥ Super zdjęcia! Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ostatnie tygodnie padał deszcz... Pięknie zazielenił się trawnik i kolorów przybyło. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki.
UsuńPiękny masz ogród. U mnie od deszczu floksy i hortensje prawie leżą . Zagonki zarośnięte bo ziemia ciągle mokra , za to warzywa rosną jak na drożdżach. Pozdrawiam serdecznie 🪻🙂🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki i o dziękuję za miły komentarz... Ach te floksy, są takie niezniszczalne... Moje gdzieś tam się położyły ale już stały, tak jak i hortensje. Warzywniak rośnie bujnie... Będzie cudownie, niech się tylko wypogodzi. Pozdrawiam.
UsuńCudny jest Twój sierpniowy ogród. Z resztą każdy miesiąc jest u Ciebie prześliczny.
OdpowiedzUsuńU mnie deszcze spowodowały, że cały ogród był pod wodą. Efekty dzisiaj są już widoczne. Padła rukola, pomidory, sałata i ogórki.
Pozdrawiam:)
Witaj Luciu, dziękuję na odwiedzinki. Tak mi przykro, że deszcze spowodowały straty. Kochana jeszcze myślę, że jest czas na kolejne siewy rukoli, sałaty czy ogórków. Bo ja też sieje o tej porze i do jesieni zbieramy... Nawet ogórki. Także kochana nie podawaj się i do dzieła. Pozdrawiam. Trzymaj się.
UsuńTeraz czekamy na hibiskusy i hortensje. Jeszcze zdążymy się nimi nacieszyć, choć moje Polar Bear wyglądają już jakby były w pełni kwitnienia, a ta najstarsza Grandiflora jest w pełni rozkwitu, no ale ona jest z tych wczesnych... kwitnie już od lipca :) Śliczne te malutkie arbuziki, Agatko, takie rozczulające :) Ciekawe, czy są tak samo słodkie jak te normalne, duże?... Niezminennie zachwyca mnie kwitnący kosmos, a ten pająk to tygrzyk... brrr... widok nie dla mnie :) Pozdrowionka ślę...
OdpowiedzUsuńWitaj Iwonko... O tak. Czekam aż wszystkie hortensje jakie mam będą w pełni kwitnienia... Choć już widzę że niektóre z nich bardzo słabo w tym roku zakwitną, im starsze a niektóre już mają ponad 9 lat, z tym że je przesadzam non stop niestety, kwiaty są z każdym rokiem mniejsze. Myślę o zmianie nawozu... Już nawet mam polecony i chyba czas już na zmiany... Jak i na rabaty tak i z używaniem nawozów... Tak arbuz osiągają u nas około kilograma i są bardzo słodkie... Mój hibiskus mam nadzieję że i w tym roku pięknie zakwitnie. Uwielbiam go i muszę zacząć go mocniej nawozic... Bo jeszcze nie widzę pąków. Pająki podziwiam jak i inne stworzenie ale jednak z dala też od nich. Pozdrowionka.
UsuńVery beautiful photographs of this joyable garden, with very beautiful and big flowers, fruits, and Life all around.
OdpowiedzUsuńDziękuję 🙋♀️🙋♀️🙋♀️
Usuńja musze teraz cos na balkonie posadzic
OdpowiedzUsuńJak najbardziej można... Za chwilę wrzosy będą dostępne, w lasach już kwitną. Pozdrawiam.
UsuńSuper frajda kiedy wśród tych wszystkich cudownych kwiatów, które cieszą oczy i serce znajdzie się też coś dla podniebienia. Sama rozkosz!
OdpowiedzUsuńPamiętam jak czekaliśmy na mini kiwi. Trochę to trwało ale warto było.
A potem nasza aktinidia oszalała i rosła w zastraszającym tempie. Trzeba było ostro przycinać a i tak owocami obdzielać rodzinę :)
Z własnego ogródka wszystko smakuje lepiej:)
Wszystkiego dobrego:)
Masz rację... Ach uwielbiam... Tak za jadąc swoje otwocki... A na Kiwi jeszcze troszkę muszę poczekać... Kiedyś w końcu się doczekamy.. Pozdrawiam. .
Usuń