stycznia 08, 2023

Róże w głębi lasu.

 Hejka, dziś o różach, które na dobre zagościły w naszej głębi. Na początku nie byłam za nimi, bo... mają kolce i jak tu do nich podejść. Ale kiedy tak z roku na rok nie wiem jakim sposobem kolekcja zaczęła się powiększać,( a to dzięki mojemu em) , róże uważam, że to nieodłączny element w ogrodzie. Róże dodają uroku, bo przecież to królowe ogrodu. Mimo, że kolce mają, nasze nie są, aż tak wymagające i dlatego ta nasza kolekcja rośnie co sezon.... A gdy potrzebny kwiatek róży nie trzeba jechać do kwiaciarni. To już ogromny plus. Jedna taka ścięta różyczka na podarek sprawia uśmiech na twarzy. To cieszy najbardziej. Ja tam wybredna nie jestem ale jak sami zauważyliście w naszym ogrodzie panuje różnorodność, jak już ktoś powiedział nie raz, nie dwa, że tworzymy ogród botaniczny... Może i takie mam zadanie na tym świecie do wykonania, a jeszcze o tym nie wiem. Pozostawię po sobie niezłą kolekcje do zwiedzania już od samej wiosny 😉😉😉 różnorodność nie tylko roślin ale i różnorodne są u nas róże... Róż mamy kilka gatunków czy odmian... W naszym ogrodzie jest Róża angielska, jedyna, bialeńka, cudowna, niezawodna. Jak z resztą inne czy okrywowe, pnące czy parkowe, są róże wielokwiatowe i wielkokwiatowe, o tych można dłużej podyskutować... Odmiany miniaturkowe nawet zimą dają sobie świetnie radę... A najwytrzymalsze to róże dzikie, rosa rugosa, i tak zwane psie i najbardziej poszukiwane, kwitną jako pierwsze, a z  kwiatów i owoców robi się wiele dobroci. Tylko korzystać, herbaty, wody orzeźwiające do twarzy, kule do kąpieli, syropy, dżemy, a nawet nalewki. 

Zapraszam na różany spacer. Niestety nie wszystkie kwitną w jednym czasie. A szkoda. Bo widoki byłyby pierwsza klasa, jak w prawdziwym ogrodzie botanicznym. W końcu każdy kwiat, krzew ma swój czas, dlatego o każdej porze roku, każdego miesiąca ogrody nasze wyglądają inaczej i to jest ta właśnie różnorodność. Kocham to, kiedy ogród nas zaskakuje, wynagradza nasza pracę i pielęgnację i nasze doglądanie, bo przecież nie zostawimy naszego ogrodu na samopas... Nie da rady. 🤭🤭🤭


Róże przycinamy wiosną kiedy zakwitną forsycje... Tak samo podpowiem, mówi się, że hortensje obcina się kiedy kwitną krokusy. Może to dla Ciebie będzie fajna podpowiastka. Ja się tego trzymam i jestem zadowolona. Każdą odmianę róż tnie się inaczej. Im mocniejsze cięcie tym bujniejszy krzew i kwitnienie, więc tak myślę sobie najlepiej ściąć do ziemi. Oczywiście żartuję, ale takie cięcie odmładzające czyli cięcie do ziemi robimy co kilka lat. Ostatnio w tamtym roku praktycznie do samej ziemi ścięliśmy nasze róże okrywowe... A te jak szalone urosły, zakwitły przepięknie. Ja je bardzo lubię, bo są bezproblemowe, radzą sobie pod sumakami i są odporne na mszysce czy jakiekolwiek inne szkodniki.











Róże w tym roku rosną w tym samym miejscu  już będzie 10 prawie lat... Więc to sporo czasu a i sumaki zgodziły się, żeby pod nimi rosły te odmiany. Mamy też siostry tej odmiany, red fairy. Jak dobrze pamiętam. Równie fajnie kwitną i rosną, tylko, że mają więcej cienia. 




Kwitną malutkimi kwiatkami a razem tworzą fajne kule, duże kule. Odmiany okrywowe bardzo lubię, za ich wytrwałość i długie kwitnienie, bo aż do samych przymrozków... I nawet widać na zdjęciach, że mimo panującej suszy jaka u nas była, kwitły obłędnie. 

Teraz przejdźmy do odmian pnących. Te z kolei tniemy inaczej, musi być przewodnik, by stworzyć fajne półkole czy jak kto woli, boczne przyrosty ścinam za drugim, trzecim pąkiem.. Podobnie jak te na pniu, wszystkie pędy ścinam za drugim, trzecim oczkiem a te suche, chore wycinamy. Dobra rada, nie bójmy się ciąć, lepiej ciąć niż w ogóle. 😁😁😁 A i przewodników może być więcej, bo to zależy, kto jaki chce mieć widok i na czym mu zależy w efekcie końcowym. Róże jak każde inne kwiaty, jak człowiek przecież, nawet potrzebuje czasu, a nawet kilku lat na rozwój, wzrost i owoce 😉 nie da rady, żeby już w pierwszym roku coś nam urosło na 3 metry... No dobra znam takie rośliny, ba nawet rosły u nas wielgaśnych rozmiarów. Jednak trzeba mieć je pod okiem i należą do grupy roślin pnących i z reguły jednorocznych, jak kolczurka, wilec, groszek pachnący, tykwa, kobea i inne, o których w tym momencie nie pamiętam. A o słonecznikach nie wspomnę🤭 więc jednak coś jest szybko rosnącego 😉





Piękna Róża pnąca, niestety zeszłej zimy trochę wymarzła, ścięta do ziemi odbiła i nawet zakwitła. Pachnie dosłownie malinowo. 


Róże dzikie, róże najstarsze w ogrodzie. 


To było ostatnie zdjęcie róż białych, czasem różowych, czasem bladoróżowych. Ta rabata została zmieniona. A róże podzielone na kilka... 


Owoce dzikiej róży są bardzo pożyteczne. 



Białe róże w zależności czym nawożę potrafią kwitnąć różnie, czy na delikatny róż czy na czystą biel. Niestety jaka to odmiana, nie powiem... Ale dzisiaj mamy ją zdecydowanie więcej, da się ją rozmnażać przez podział jednak jeżeli chodzi o mszyce, lubią ją mszyce a najbardziej jest podatna na rdzę i wraz z końcem sezonu dopada ją rdza... Ścinać najlepiej do ziemi, by od dołu ładnie się zagęściła, bez cięcia potrafi osiągać 2 metry i pokłada się przy deszczach a nawet przy tej ilości kwiatów... 

Następne moje piękności, z wyprzedaży, odratowane, i które dostaliśmy w prezencie. Różyczki będą się powtarzać, ze względu na to, że nie mogłam się zdecydować na zdjęcie, a każda z nich ma to coś co przyciąga. Szkoda, że zapachu nie można przesłać. Wszystkie pachną bez wyjątku. 


Uratowana Róża, mąż zabrał i posadził. Rośnie, kwitnie a ja lubię fotografować takie kwiaty jeszcze dziecinki w fazie nie rozwinięcia się jeszcze. 

Róża na pniu, którą kilka lat temu dostałam od męża. Miała czerwone róże z białymi paskami, następnego roku pojawiły się takie niby róż niby fiolet. Podkładka... A jeszcze następnego roku zostały już zdecydowanie te... Ni to róż, fiolet a i biel się trafi. Ten kolor zdecydowanie lepiej się fotografuję. 

Róża rabatowa, jest z nami bardzo długo i rok rocznie kwitnie niezawodnie. Odporna na mszyce i choroby. 




Róża z biedronki... Wielkokwiatowa, oczywiście nie taka jak w opisie... Jest piękna. 


Róża Neli 

Róża miniaturowa, domowa ale.... Jest w ogrodzie i kwitnie. 







Róża Maćka

Róża która również jest z nami bardzo długo i daje sobie radę w półcieniu nieopodal sumaków.... 

Róża Neli I Róża Maćka to róże wybrane przez moje dzieci. Bardzo im się spodobały podczas przedostatniej naszej wizyty w pobliskiej szkółce.... W szkółkach nazw róż  niestety nie opisują na etykietach, ale myślę, że to najmniejszy problem. Dla mnie liczy się kwiat, to piękno i zapach.... Nazwy możemy nadać sami... Dlatego jest Róża Neli i Róża Maćka 😁😁😁

Nasze róże nawozimy dwa razy w sezonie. Pierwsze po cięciu, drugie po pierwszym kwitnieniu, by miały znowu czym się posilić i ponownie zakwitnąć. Chociaż czasami zdaży się, że i w sezonie na jesień podrzucę na jedną rabatę więcej obornika, bo w warzywniaku np. nie planowałam dorzucić więc obornik ląduje w rabacie z różami. Obornik jaki stosujemy to obornik jaki mamy czy we własnym zakresie czy od gospodarzy. Jest to krowi, czasem koński a swój to króliczy, gołębi i kurzy, który spokojnie, bo nieprawda jest, że pali rośliny. Pogłoski chodzą różne więc trzymajmy się każdy swojej wersji ale  inaczej, kto ma sprawdzone ten stosuje i nie ma potrzeby zmieniać. Pod róże podrzucamy też kompost, popiół i skórki od bananów. Choć ostatnimi czasy wolę nazbierać skórek, zalać wodą i zrobić nawóz... Potem rozcięczam i podlewam. Na początku sezonu robię gnojówkę z pokrzyw a potem z drożdży, tym też podlewam swoje róże a gdy którąś dopada mszyca, pryskam gnojówką z pokrzyw. Przeważnie to pomaga... Choć naprawdę mało jest, było mszycy w zeszłym sezonie to się bardzo cieszyłam. Nasze mszyce wolą kaliny i bez czarny, i to jest myślę dużym plusem... Te właśnie wymienione odciągają mszyce by te mogły kwitnąć bez żadnych zachamowań. Dobry patent... Sadźmy bez czarny, ja nie posadziłam a tak chciałam, urosły aż trzy i dzisiaj cieszę się kwiatami, owocami, a i mszyce dolecą a i biedronki i ptaki spożyją.... Równowaga jest a i dzielić się trzeba... Sadźmy nasturcje i aksamitki i lawendy i nawet koperek w towarzystwie róż... Zobaczysz jak wszystko fajnie będzie współgrać 😊😊😊

PS. I zbierajmy deszczówkę😊 najlepsze witaminy jakie możemy dać dla róż. 

Udanego życzę różanego sezonu. Do zobaczenia. Pozdrawiam. Agata 🙋‍♀️

16 komentarzy:

  1. Miałam róże w swoim ogrodzie na samym jego początku, potem zlikwidowałam, bo zniechęciła mnie ciągła walka z mszycami i ich brzydki wygląd po tych robalach. Ale do wszystkiego trzeba dojrzeć i w zeszłym sezonie wróciłam do róż, zobaczymy co z tego wyjdzie, podobają mi się, tylko ja nie lubię bardzo kapryśnych roślin i takich, koło których się dużo chodzi a one i tak, robią co chcą 😁 Twoje róże Agatko, wszystkie są piękne i widać, że Cię kochają ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko muszę przyznać, że i Ty musiałaś mieć nieźle pod górkę z różami, o tak o tym zapomniałam napisać, może róże nie są nie wiadomo jakie wybredne ale kapryśne, w końcu to róże i robią to co chcą😊 chyba z resztą jak inne, ale nie wszystkie kwiaty. Hihi. Taki urok. Nie może być przecież nudno w ogrodzie. Pozdrawiam i udanego sezonu życzę. Kochana. Pa

      Usuń
  2. O rety jak wiele róż rośnie u Ciebie. Kwiaty te bardzo ubarwiają ogród. Ja mam tylko krzak jadalnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Każdy kwiat ubarwia ogród, a zwłaszcza te jadalne, które też barzo lubię. Powodzenia. Pozdrawiam i udanego sezonu życzę. Agata.

      Usuń
  3. Sporo pięknych róż u Ciebie rośnie. Dobrze im w Twoim ogrodzie. Pozdrawiam serdecznie 🌹🌹🌹

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że im dobrze u nas. Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Kocham róże Agatko i jak wiesz mamy ich mnóstwo, to działka Męża, kwitną i pachną cudownie, całe lato, ale po przeczytaniu Twojego bardzo ciekawego posta, doszłam do wniosku, że muszę zakupić róże okrywowe, bo gdzieś mi się zapodziały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Basiu... Ojejku Wasze róże są przecudne, wiem wiem... I zawsze miło, wspaniale jest wirtualnie pospacerować nie tylko po różanych zakątkach. Okrywowe róże serdecznie polecam. Zwłaszcza odmianę the fairy. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Piękne róże. Ja swój nowy ogród tworzę dopiero od dwóch lat, i nie jest to duży ogród, ale róż też mam trochę. Po prostu są piękne. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Róże to piękne kwiaty, warto je mieć w ogrodzie... Przyjemności na kolejny sezon ogrodniczy życzę, i dużo kwiatów hihi. Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Wspaniały różany ogród stworzyłaś Agato. Podziwiam i dziękuję za rady. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odwiedzinki. Cieszę że wpis się spodobał. Pozdrawiam.

      Usuń
  7. Chciałbym Wam polecić sprawdzić stronę https://ogrod24.com/maszyny-ogrodowe/traktory-ogrodowe/traktory-spalinowe , gdzie znajdziecie ofertę sklepu online z najróżniejszymi akcesoriami i narzędziami ogrodowymi, w tym np. traktory ogrodowe i wiele więcej. Jakie Wy macie zdanie na temat oferty tego sklepu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za polecenie stronki. W wolnej chwili zajrzę. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  8. Poniekąd gdy chodzi o samą roślinność to faktycznie jest ona bardzo ważna i ja chcę mieć ją u siebie w ogrodzie. Muszę jeszcze powiedzieć, że właśnie szukałam ciekawych budowli ogrodowych. Jak się okazało to w https://ogrodolandia.pl/budowle-ogrodowe mają ich spory wybór.

    OdpowiedzUsuń