sierpnia 10, 2022

Sierpniowe królowe rabat, kosmos w warzywniaku i inne kwiaty lata. .

 Hejka, dzisiaj przychodzę do Ciebie z takim małym podsumowaniem całego tygodnia. Tylko tydzień, 7 dni a zdążyło się tyle wydarzyć. Kwiaty zdecydowanie za szybko przekwitają, rabaty wchodzą w taki lekki spoczynek. Jak dla mnie ok ale zdecydowanie, kiedy lilie zaczynają przekwitać, robi się tak jakoś za spokojnie. A żeby się coś działo, musi coś kwitnąć, najlepiej jak jest kolorowo. A było tak kiedy kwitły lilie, dzisiaj zostało ich niewiele, a zaczyna dominować biel. A tą biel, zaskakująco piękną, zwłaszcza kiedy padają poranne promienie słonka, pokazują hortensje. To one teraz zaczynają królować na naszych rabatach. Nie dla wszystkich jeszcze ten czas, bo kilka z nich mi coś w tym roku zastrajkowało. To nic, postaramy się w następnym roku bardziej je podpedzić,bo jeżeli chodzi o podlewanie hortensjii, a wiecie, że to wodopijne krzewy, potrzebują tej wody bardzo dużo... I ot zastanawiam się, czy przypadkiem mi limelajta też nie zaatakowały mrówki... Kwiatów jest pełno, ale nie są tak wielkie jak co roku. Nawóz ok, podlewanie jaknajbardziej... To może jednak coś siedzie w korzeniach... No zobaczymy.

A teraz bez peplania, bo nie ma co przedłużać, ogórki, cukinie i pomidory czekają... Oby nie za długo, bo moja szarańcza, jak to mówię. To jest chwila moment i ni ma, zwłaszcza ogórków... Dzieci to szczere... Idziemy na śniadanie. Idą w warzywniak... Pojedzą owoców, potem warzyw, zagryzą kanapką, popiją i laba. A takie poskubywanie prosto z krzaczka to uwielbiam... Jednak przy tej panującej u nas suszy, trzeba podlewać, w stawie woda zeszła, trawnik wygląda strasznie. Naprawdę poważnie myślimy już o mikrokoniczynie i zminimalizowaniu trawnika... W więc wiecie o co chodzi... Hihu. No jka nie podleje, uschnie.. Zdane samo na siebie jest poletko, gdzie nie podlewam, dość mocno wysciółkowałam słomą i radzi sobie dobrze.. Narazie balotow nie ruszam, mamy tam węże... W ojejku, żebyście słyszeli mnie, no zawał na miejscu... Ale dobra uciekłam.. I znów się rozpisałam. Koniec peplania. Lecimy. Obchód zrobiony, czas na spacer wirtualny... Zbieramy wspomnienia.















Potem rządzi kosmos, inaczej warszawianki... Rządzi się wszędzie, w warzywniaku i na rabatach. 









Rozkwitają dalie, dalie pomponowe, dekoracyjne, kaktusowe i talerzowe. Przepiękne kwiaty... 







Kwitną też... 




Chmiel na zarnowcu. 









Z nasion. 



Porcelanka z nasion






Kolczurka



Warzywniak, nie tylko kolorowy... Ale i świeci dobrociami, jak i w domu tak i teraz, wysiosło się. Trzeba zakładać, nie ma co marnować, nawet nadwyżki cukinii. Na dynie poczekamy bo wszak tam nie podlewane, i wygląda to całkiem dobrze. I wkoło warzywniaka pęcherznice, tawuły i tawułki...jest tam też trzmielina oskrzydlona ale jeszcze nie jej czas. 


 












W tym roku mamy 3 melony... A myślałam że wogole nie będzie. 




Tak kwitnie szczypiorek czosnkowy. 


W warzywniaku brzoskwinia i morela mają się dobrze. 





Powracając do tego co działo się wcześniej.. Susza daje się we znaki. To co nie podlewane daje sobie radę...





Przetaczniki są do przycięcia 

Jablonie uginają się od jabłek... 



Widac te puste place... Eh, chyba będą zmiany.. 

I może w tym roku mój hibiskus, to jego drugi albo trzeci rok, jejku już nie pamiętam. Zaskoczy w końcu i zakwitnie. Odmiana disko belle. Może ktoś kojarzy.??? Narazie pączki ma i mam nadzieję, że nie odpadną jak co roku nosz choinka... 


Przesadziłam te moją paskudę i zobaczymy. 

Na koniec tak hobbystycznie jeszcze... Wiecie, że uwielbiam pleść wianki, to i takowe powstają... A nawet bukiety. Lilii kwitło sporo, więc co kilka dni, bach sekator i do wazonu. Nawet w domu musi pachnieć ogrodem i wyglądać jak w ogrodzie, bo nie żałuję kwiatów... A wianki wiszą na każdych drzwiach w domu i na oknach... Są jeszcze drzwi i bramy w ogrodzie... Miejsce się znajdzie. 




I to by było na tyle... Na takie podsumowanie liliowych piękności zapraszam wkrótce... Bo w jednym wpisie nie da się wszystkiego razem. Za długi post by wyszedł... Tymczasem trzymajcie się cieplutko. Uważajcie tam na siebie i tym co pragną deszczu życzę deszczu. Do usłyszenia. 🙋‍♀️



12 komentarzy:

  1. Cudne te wianki, Agatko i bardzo dekoracyjne. Pewnie są piękną ozdobą na drzwiach i oknach, już to sobie wyobrażam :) No i bukiet domowy jaki piękny Ci wyszedł, masz chyba talent florystyczny, na to wygląda. Życzę Ci, żeby Twój hibiskus się w końcu zdecydował i rozwinął, bo te kwiaty zachwycają wszystkich, więc zasłużyłaś sobie, żeby też móc się nimi pozachwycać :) Kosmosy zachwycają mnie nieustannie, tym bardziej, że u Ciebie są prawie same białe, więc wygląda to cudnie. Moje jednoroczne wysiane bezpośrednio na rabatki zastrajkowały, pewnie wyschły po prostu, więc mam tylko niezłomną maciejkę, no i rośnie dziwaczek z nasion, ale ten kosmos muszę sobie sprawić, bo bardzo mi się podoba. Buziaki Agatko, Tobie też życzę deszczu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iwonko, cieszę się że nas odwiedzasz... I że Ci się u nas podoba. Wianki i bukiety to nieodzłączny element w naszym domu odkąd bawię się w ogród🌺, i też mam taką nadzieję, że w końcu doczekam się kwiatów hibiskusa.l a nasionkami chętnie się Iwonka podzielę, to są nasiona wciąż te same od 3 pokoleń. Naprawdę... A ja je troszkę zbieram i rozsypuje, reszta rządzi się sama. Takie stare chyba najbardziej są odporne na wszystko. Pozdrowionka.

      Usuń
  2. Zgromadziłas całe kolekcje hortensji, róz, lilii ..., po prostu masz bajecznie w ogrodzie. Moj mąż nie pozwala m wstawiać lilii do domu, wręcz ma na nie uczulenie.:)) W ogrodzie natomiast powiększam ich ilość.
    Agatko, taki piekny ogród to odzwierciedlenie bogatej duszy.
    Życzę deszczu jak najszybciej i miłego weekendu.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Celinko. Masz rację, lilie mają bardzo intensywny zapach, a nawet duszący, nie każdemu służy... I tak, popadało dzisiaj u nas ale to wciąż mało... Taki deszczyk jak ksiądz kropidłem to zdecydowanie za mało.... Mam nadzieję z epopada w końcu solidnie. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Susza w tym roku nieprawdopodobna, u mnie wreszcie pada już 4 dzień, jestem przeszczęśliwa, bo umęczone i pomdlałe roślinki wreszcie do woli się nawodnią. Zrobiło się tak cudnie, soczyście zielono, że dosłownie nie mogę się napatrzeć :))
    Twój ogród aż kipi życiem, tak cudnie kolorowo, mnóstwo kwiatów przeróżnych i te kuszące, apetyczne warzywa owoce... ogrodowy, naturalny raj <3
    Zastrzeliłaś mnie tymi wężami... też bym zwiewała aż kurz ;)))
    Ściskam Cię najserdeczniej, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejeeku Aguś aż zazdroszczę deszczyku. Pogoń tam trochę chmur do mnie, bo krążą i uciekają, a popadało co ksiądz kropidłem... Oj wąż, wolę nie wracać do tej akcji... Wolę zdecydowanie ładniejsze widoki, np motyli na budlejach... Ooo. Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Wspaniałe te wianki i na pewno cudnie się prezentują na drzwiach i oknach! Pięknie kolorowo u Ciebie - tyle hortensji, dalii, róż, słoneczników i oczywiście lilii. Bardzo podoba mi się Twój biały kosmos - ja kiedyś miałam nasiona różowego, ale w końcu mi się wytracił, a biały u Ciebie tak bogato kwitnie! Warzywnik też zachwyca bogactwem. Serdeczności :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Luci na odwiedzinki. I za pozostawione słowo. Pozdrawiam

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mogłem uwierzyć, że kiedykolwiek połączę się z moim byłym kochankiem, byłem tak przerażony, stojąc samotnie bez ciała, które mogłoby stać przy mnie i być ze mną, ale miałem takie szczęście, że pewnego dnia spotkałem tego czarodzieja potężnego doktora Ediomo, po tym, jak powiedziałam mu o mojej sytuacji, zrobił wszystko, co możliwe, aby mój chłopak wrócił do mnie, właściwie po tym, jak zrobił magię, mój były chłopak wrócił do mnie mniej niż 48 godzin, mój były chłopak wrócił błagając mnie, że nigdy nie będzie zostaw mnie ponownie, 3 miesiące później zaręczyliśmy się i pobraliśmy, jeśli ty też masz taką samą sytuację. Jest bardzo potężny w swoich sprawach;
    * zaklęcia miłosne
    * zaklęcia przyciągające
    * jeśli chcesz odzyskać swojego ex
    * Zatrzymaj rozwód
    *przełam obsesje
    * leczy udary i wszelkie choroby
    * zaklęcie ochronne
    *niepłodność i problemy z ciążą
    * magia loterii
    * szczęśliwe zaklęcia
    Skontaktuj się z dr Ediomo na jego e-mail: drediomo77@gmail.com
    bardzo dziękuję za przyniesienie mojego byłego kochanka z powrotem do mnie jego e-mail: drediomo77@gmail.com lub zadzwoń/whatsapp: +2349132180420
    +2348155926512

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję dr Ellen za przysługę, którą mi wyświadczyłeś. Jestem bardzo podekscytowany, ponieważ mój najemca w końcu spłacił mój dwuletni czynsz. Zapłaciłem pieniądze, a teraz nie ma ich w moim domu. Bez ciebie nie byłbym w stanie odebrać od niego tych pieniędzy. Postawiłem go przed sądem, ale dali mu dużo czasu na spłatę długu, ale dziękuję za nakłonienie go do spłaty w krótkim czasie. Obiecuję, że będę nadal zeznawał online i wszędzie o twojej potężnej pracy. Jeśli masz którykolwiek z poniższych problemów, skontaktuj się z dr Ellen przez WhatsApp: +2348106541486
    E-mail: ellenspellcaster@gmail.com
    1) niewierność
    2) dłużnicy uporczywi
    3) wytrwali najemcy
    4) nieterminowa spłata kredytu
    5) narkomania
    6) słaba sprawność seksualna
    7) powtarzająca się aborcja
    8) niepłodność
    9) Awans w pracy
    10) magiczny pierścień
    11) Rozwód
    12) Odzyskaj swojego byłego
    13) Przerwij obsesję
    14) Wróć do zaklęcia nadawcy
    15) Zaklęcia ochronne
    16) Szczęśliwy urok
    17) Czary na wygrane na loterii
    18) gejowskie zaklęcia miłosne
    19) Lesbijskie zaklęcia miłosne Bez względu na twoje problemy, dr Ellen ci pomoże.
    WhatsApp: +2348106541486
    E-mail: ellenspellcaster@gmail.com

    OdpowiedzUsuń