kwietnia 05, 2022

Jednoroczne kwiaty.

 Cześć. Dzisiaj podzielę się z Tobą moimi spostrzeżeniami na temat kwiatów jednorocznych, tych zbytnio nie wymagających. Aksamitki, Turki, śmierdzioszki są z nami od zawsze. Lubiła je moja babcia, mama już nie koniecznie. W geniach zostało, że ja je lubię. I ot tak nawet nie wiedząc, że mają super właściwości działające sieje je rok rocznie... Na temat ich siania poczytacie za moment.

Teraz o tych różowych. Gdy córka  była malutka, lubiła róż. Nie ukrywam też lubię kolor różowy. Zdecydowanie na rabatach kwiatowych róż bardziej się sprawdza niż na mnie. Już nie jestem małą dziewczynką, ale różowe kwiaty bardzo lubię. W naszej głębi sporo tego różu, zwłaszcza latem... Wczesnym latem i późnym latem róż na rabatach króluje. Lubię kiedy kwitnie malope lub nawet ślaz się na niego mówi. Bardzo fotogeniczna roślinka. I jak każde inne lubi słońce i wodę. Nasiona kwiatów jednorocznych wysiewam na majówkę, jeżeli pogoda pozwoli. Jeżeli nie, to gdzieś w maju nasiona wszystkich kwiatów lądują w ogrodzie. A więc na pierwszy rzut kwiaty na sielankowo...

Malope


Do kwitnących  na różowo, zarówno niewymagających zaliczam godencje, nazywane też letnimi azaliami. Kwitną bardzo obficie i w grupie, dając niesamowite plamy na rabatach. Zaliczam tytoń ozdobny, który kwitnie w różnych odcieniach jak i gożdziki.


Gożdzik


Tytoń ozdobny. 

Godencja

Tak patrzę na zdjęcia w galerii i uświadomiłam sobie, że różowy jest piękny i nawet sporo go na naszych rabatach. Jednak zostało mi coś z małej dziewczynki. Inaczej powiem, spędzając czas w ogrodzie można zapomnieć o troskach, sprawach życia codziennego. Dlatego tak się czuję. Ale gdy wejdzie człowiek do domu już jest inaczej. I lepiej zdecydowanie bez wiadomości...

Dobra wiadomość to, że w końcu u nas pada, leje... Teraz to buchnie kwietniowa zieloność. Oj będzie się działo. Nie ma przymrozków bo pada, jest w miarę ciepło. Wiatr ustał, niech się dzieje pięknie.

I zapraszam na kolejne już nie tylko rożowiejości kwiatowe. Może kogoś zainspirują, albo przypomnę o ich istnieniu.

Nie mam tylko zdjęcia malw... A taka radość, bo wyhodowane z nasionka, i kwitły na różowo. Jakieś paskudztwo je dopadło. Będzie ich trzeci rok. Zobaczymy jak w tym roku sobie poradzi. Nie mam zdjęć wielu jednorocznych kwiatów i poproszę o podzielenie się ich istnieniem w komentarzu. Będzie to równie dla mnie może coś nowego?

Nagietek

Tykwa odm. Sake. Pnącze szybko rosnące, kwiaty białe. 

Kolejny nagietek

Aksamitki

Naparstnice

Nasturcje

Dziewanny

Starzec

Petunie, surfinie z nasion

Lobelie

Pnącze białe, kolczurka klapowata

Parzydło białe 

Szarłaty

Kolejne aksamitki, turki

Nemezje

Słonecznik




Nemezje


Cały ten ogrodowy misz masz to normalnie jakiś kosmos... A kosmosy, czyli inaczej warszawianki wiecie że bardzo bardzo lubię jak aksamitki... Aksamitki czyli małe, pomarańczowe, niepozornie wyglądające pomponiki robią mega robotę, zwłaszcza w warzywniaku. Stoją na baczność, nawet od zaś mocnych ulew, rozkrzewiają się i służą jako nawet mały żywopłot, bariera, zwłaszcza dla ogórków, którym nie wolno wyłazić poza wyznaczony teren. Sporo go sieje zwłaszcza w warzywniaku i wzdłóż rabat, przy brzegu. Odstraszają nie tylko nornice ale robią wiele pożytecznego. A z ich kwiatków robi się napary. Zawierają jakiś związek silny, więc ja unikam picia. Wolę jak już pić herbatkę z kwiatów ogórecznika, który również raz posiany wysiewa się dookoła. Zdjęć brak. Turki, ich nasiona, takie patyczki, spokojnie robię kijkiem linie, wyznaczam linie i sieje. Nadmiar przesadzam. Zostawiam sadzoneczki co około 20 cm. Fajnia robi się wtedy gęstwina.Nasiona zbieram jeszcze przed przymrozkami, takie pierwsze nasiona, resztę nawet w czasie już przymrozków jesiennych. I nic strasznego. Wsypuje do pudełka po lodach i nie zamykam. Pudełko stawiam w kuchni na górnej półce. Raz kiedyś nasionka potrząsam. I sobie tak wysychają. Rozdaje, sieje i tak kręci się z nimi przygoda w kółka. Niby to samo sieje ale rok rocznie wygląda ogród i rabaty inaczej. 

No to takiego kosmosu, ogrodowych, pozytywnych zawirowań Ci życzę.




Niech się sieje niczym koperek... Hihi. Kosmos się obroni. 😉

A jak się dzieje, niech się dzieje na moją korzyść... Czyli kolejny już zapowiadam post... O różowych kwiatach, krzewach, drzewach. Mam nadzieję, że mile zaskoczę. Trzymajcie się cieplutko. I do usłyszenia wkrótce.

PS. Kochani moje kolejne chciejstwa ogrodowe, jak mówi nasza Pani ogrodowa, podoba mi się te słowo. Mam nadzieję, że Iwonka nie obrazisz się, jak od czasu do czasu nazwę tak swoich ulubieńców ogrodowych. Na fotce te do których wracam, te których nasiona nie udało mi się zebrać lub nie zdążyłam. Czyli pstryk i posiejemy lada moment. Lada bo coś ten czas zdecydowanie za szybko pędzi.


Papa

11 komentarzy:

  1. Róż w ogrodzie jest piękny, do tego trochę fioletu z odrobiną błękitu tworzą piękny widok. U mnie nie ma czerwonych kwiatów, czerwone mogą być tylko liście.:))
    Czy mieczyki to jednoroczne kwiaty? I dalie? Groszek pachnący na pewno,lwie paszczę, więcej nie znam.
    Serdeczności przesyłam.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Celinko. Cieszę się, że wpadłaś w odwiedzinki. Ach ten roż.kochana dalie jednoroczne są są, i można wysiewać z nasion. Są i mieczyki jednoroczne, zależy kto jak potraktuje karpy dalii czy cebulki mieczyków, inaczej gladioli.. Na jeden sezon na raz, bo się zwyczajnie nie chce ktoś bawić z wykopywaniem, przesuszaniem, przechowywaniem. Sama jestem tego przykładem. Bo zupełnie zapomniałam o mieczykach z tamtego roku. I rączek z nich nic nie będzie bo to takie słabizny na mróz jak i dalie. Chociaż słyszałam, że udało się mieczyki przezimować w gruncie i kwitły w następnym roku. Więc możemy potraktować je jako nawet jednoroczne... Jednak bardziej są zaliczane do wieloletnich. Pozdrawiam kochana. I masz rację groszek pachnący, czy ten jadalny jest jednoroczny. Ale znam również groszek jak się nie mylę wąskolistny czy jakoś tak i jest to pnącze wieloletnie. Lwia paszczą śliczna ale nie sieje. Ot nie bardzo chce ona rosnąć u mnie hihi. Jeszcze raz pozdrawiam i do usłyszenia.

      Usuń
  2. O, jak miło, że wspomniałaś o mnie w swoim wpisie. Oczywiście, że się nie pogniewam, no bo niby za co :) Mam nadzieję, że jak więcej osób zacznie używać tych skrótów myślowych, to może wejdą do codziennego użytku i do słownika? :) Z tych jednorocznych dodałabym jeszcze dziwaczka, którego uwielbiam. Był jedną z pierwszych sianych przeze mnie roślin w moim nowopowstającym ogródku. Jest bezproblemowy, silny i ekstra dekoracyjny, zapomniałam o nim w zeszłym roku, ale w tym już nie popełnię tego błędu :) Uściski Agatko <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana,ze się zgadzasz. Fajnie, pewnie ze fajnie by było. Hihi. A no i ja zapomniałam o dziwaczku.no patrz. Ale gapa ze mnie. No wiesz, u mnie też był siany jako pierwszy z jednorocznych, gdy zaczęłam przygodę z ogrodem... Boziu siałam je pamiętam do wielkich donic i rosły takie wielkie, tylko coś za bardzo mniee nie oświeciły. A ja jak taki nocny marek biegałam po nocach sprawdzać czy faktycznie świeci. Hihi. W tym roku zapomniałam o nasionach, a mam gdzieś schowane. Dziękuję Iwonka za przypomnienie. Pozdrawiam

      Usuń
  3. Och i ja kocham różowe kwiaty. Dużo mam róż w tym kolorze, szczególnie pnących. Róż pięknie wygląda w ogrodzie. Ale i sama noszę różowe bluzki, taki brudny róż. To lubiany przeze mnie kolor. Zresztą sama wiesz, jak to jest z tymi kolorami. Kocha się wszystkie.
    Buziaczki zostawiam i życzę spokojnych i radosnych Świąt Wielkiej Nocy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kochana wiem wiem... Ach te Twoje róże. Dzikeuje Aniu za odwiedzinki i wzajemnie życzę spokojnych radosnych świąt.

      Usuń
  4. Nie przypuszczałam, że przyjdzie taki moment gdy nie wysieję nowych kwiatów jednorocznych. Niestety nie ogarniam już wszystkiego a lepiej nie będzie. Teraz skupiam się na pielęgnacji tego, co w ogrodzie rośnie. Prawie wszędzie mamy korę (poza warzywnikiem oczywiście), to ułatwia ale w dużym ogrodzie zawsze jest mnóstwo pracy. Jedynie aksamitki posieję:) Trochę żal bo kwiaty jednoroczne pozwalają na wiele nowych aranżacji. Uściski Agatko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ewuś. Tak, tak kochana wspomniałaś, i nawet rozumiem kochana. Wasz ogród jest ogromny, wiele, wiele w nim pracy, także rozumiem spokojnie kochana... Sama nawet po sobie zauważyłam, że coraz mniej sieje kwiatów jednorocznych. Zostają tylko te co się sprawdzają... Ale też i u mnie inny klimat, ziemia. Ściskam cieplutko.

      Usuń
  5. Godencji nie znałam, ale za to naparstnice rozsiewają się w moim ogrodzie same.
    Pozdrawiam serdeczmie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam godencje. To piękne kwiaty. Potrafią się nawet same rozsiewać. Naparstnice tak dokładnie, same się sieją. Równie piękne kwiaty. Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Nie mogłem uwierzyć, że kiedykolwiek połączę się z moim byłym kochankiem, byłem tak przerażony, stojąc samotnie bez ciała, które mogłoby stać przy mnie i być ze mną, ale miałem takie szczęście, że pewnego dnia spotkałem tego czarodzieja potężnego doktora Ediomo, po tym, jak powiedziałam mu o mojej sytuacji, zrobił wszystko, co możliwe, aby mój chłopak wrócił do mnie, właściwie po tym, jak zrobił magię, mój były chłopak wrócił do mnie mniej niż 48 godzin, mój były chłopak wrócił błagając mnie, że nigdy nie będzie zostaw mnie ponownie, 3 miesiące później zaręczyliśmy się i pobraliśmy, jeśli ty też masz taką samą sytuację. Jest bardzo potężny w swoich sprawach;
    * kocham magię
    * jeśli chcesz odzyskać swojego ex
    * Zatrzymaj rozwód
    *przełam obsesje
    * leczy udary i wszelkie choroby
    * zaklęcie ochronne
    *niepłodność i problemy z ciążą
    Skontaktuj się z dr Ediomo na jego e-mail: drediomo77@gmail.com
    bardzo dziękuję za przyniesienie mojego byłego kochanka z powrotem do mnie jego e-mail: drediomo77@gmail.com lub zadzwoń/whatsapp: +2349132180420
    +2348155926512

    OdpowiedzUsuń