stycznia 26, 2022

Nasiona.

 Hejka w środę. Dzisiaj będzie naprawdę krótko. Zacznę od tego, od pogody. Od kilku dni pogoda  nas nie rozpieszcza, ciągle mżawi, albo pada... A już była zima, biało, bialusieńko. Przyszło ciepło, i tak sobie chlupie od paru dni. Myślałam, że przyjdę do Ciebie z zimowym wpisem... Dobra niech poleci kilka zdjęć na pamiątkę.









Mamy gościa w ogrodzie, zajczyka... I tak kilka krzewów azalii, drzewek, różanecznika poopjadane prawie że po kolana, pąków ni ma... Ale dobrze ze chociaż nawóz zostawia. To się przyda pod kwiatki... 

I tak wracając do tematu nasion... Kochana zaszalałam... Podwójnie dla bezpieczeństwa, dla zabezpieczenia. Poprzedni sezon nie był taki straszy, ale susza bardzo bardzo dokuczała, więc nie lada wyczyn był z podlewaniem na różne sposoby. Korzystamy ile się da i stwierdziłam że w tym sezonie wprowadzę również coś nowego... I do warzywniaka i na rabaty. Są też warzywka które wracają, bo jednak się sprawdziły... Część nasion kwiatów już w lodówce... Rzeżucha na parapecie... I przeglądanie co jakiś czas nasion zebranych kwiatów, warzyw. Patrzę w jakim są stanie, bo to jest bardzo ważne... Nie przechowuje swoich nasion we foli, używam do tego papieru, puszki, pudełek po lodach bez pokrywki czy po prostu słoika bez pokrywki. I rok rocznie takie rozwiązania się sprawdzają. A i kolejne nowości dochodzą a to pomidorków, słoneczników, dynii czy innych kwiatów... 


Do ogrodu wróci porcelanka... Taka delikatna, że przypadkiem w zeszłym roku mi zginęła... Musi wrocic na salony.

W tym roku więcej dyń... 

Ze słoneczników tylko garstka... Niech resztą zostanie niespodzianką.uwazajcie na białego słonecznika. U mnie kilka sezonów wstecz wyrósł na dwa metry. Okazała roślina. 

Spróbujemy innej fasolki

Marchewka wraca, Nela często o nią pytała... Więc włala. 

I to by było narazie tyle. Gdybym miała pokazać wszystkie nasiona jakie zebrałam, powiedzielibyście że oszalałam. ALE TEN CO ZNA TĘ CHOROBĘ, ZROZUMIE... NIE ZROZUMIE TEN CO TEGO NIE PRZEŻYŁ 💗

Coś pięknego. Wiosna coraz bliżej... A my już widzimy co się dzieje... Kwiaty cebulowe delikatnie powschodizly i widać jakieś tam zieloności przebiśniegów. Wspaniale... Cudownie... I wiosna... Ładujmy akumulatory. 

Trzymajcie się ciepło. Do usłyszenia. 



13 komentarzy:

  1. Ale bogactwo. Mnie się jakoś nie chce myśleć o kwiatach, to co świat teraz wyprawia chyba zaczyna mnie dobijać! Za zwykłe przeziębienie zamyka się ludzi w domach, praca, nauka, jak to wygląda? szkoda gadać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam to rozumiem. Nie jestem jakimś maniakiem wysiewania nasion, ale sam widok torebki z nasionami wzbudza we mnie dreszcz emocji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia wyglądają ekstra widać że masz rękę do aparatu. Czy to naturalny talent czy może jakieś kursy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję... Po prostu lubię pstrykam zdjęcia i tyle. Jak nie aparatem to z telefonu i tak oooo 😁😁😁 wielkie dzięki 🙏💪 pozdrawiam.

      Usuń
  4. Gdy przychodzi ten czas gdy w centrach i sklepach pojawiają się nasiona to od razu tęsknię za wiosną. też już sporo kupiłam. Na parapecie stoją pojemniczki z różnymi paprykami oraz z selerem. Pomidory wysieję dopiero pod koniec lutego bo do foliaka wsadzę dopiero w połowie kwietnia i tak trzeba będzie dogrzewać piecykami aby nocą nie zmarzły. też uważam, że robisz świetne zdjęcia. zawsze je lubię oglądać.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super kochana. Ja jeszcze nie wysiałam papryczki ale zrobię to na dniach. O też pod koniec lutego wysieje pomidorki. Ale zawsze przestrzegam ze zbyt szybkim wysadzeniem do tunelu. Wlansie mój tunel przeszedł wichury. Jest bardzo do poprawki. Stać stoi ale wichury jednak narobiły szkód.... Buziaki i dziękuję.

      Usuń
  5. Nie mogłem uwierzyć, że kiedykolwiek połączę się z moim byłym kochankiem, byłem tak przerażony, stojąc samotnie bez ciała, które mogłoby stać przy mnie i być ze mną, ale miałem takie szczęście, że pewnego dnia spotkałem tego czarodzieja potężnego doktora Ediomo, po tym, jak powiedziałam mu o mojej sytuacji, zrobił wszystko, co możliwe, aby mój chłopak wrócił do mnie, właściwie po tym, jak zrobił magię, mój były chłopak wrócił do mnie mniej niż 48 godzin, mój były chłopak wrócił błagając mnie, że nigdy nie będzie zostaw mnie ponownie, 3 miesiące później zaręczyliśmy się i pobraliśmy, jeśli ty też masz taką samą sytuację. Jest bardzo potężny w swoich sprawach;
    * kocham magię
    * jeśli chcesz odzyskać swojego ex
    * Zatrzymaj rozwód
    *przełam obsesje
    * leczy udary i wszelkie choroby
    * zaklęcie ochronne
    *niepłodność i problemy z ciążą
    Skontaktuj się z dr Ediomo na jego e-mail: drediomo77@gmail.com
    bardzo dziękuję za przyniesienie mojego byłego kochanka z powrotem do mnie jego e-mail: drediomo77@gmail.com lub zadzwoń/whatsapp: +2349132180420
    +2348155926512

    OdpowiedzUsuń