Najpierw zapraszam Was na krótki spacer do naszego, małego królestwa :-)
Zostawiam Was z fotkami i dodam tylko, że moja kalina znów jest w paczkach a dzisiaj wypatrzylam pierwszego jej kwiatuszka.
Jasminowiec
Rudbekie przerosły moje oczekiwania.
A teraz pokażemy Wam nasze skarby z lasu czyli sezon na grzyby już rozpoczęty.
Były i małe grzybki dla Neli.
I nasze rekordowe prawdziwki.
Ważył prawie 850g.
A mój
Mieliśmy naprawdę co robić.
Ponad 14kg prawdziwka I i II klasy.
Noc nas zastała a je poczyscilismy. Brat i bratowa pomogli:-)
A zaczęło się od popołudniowego spaceru mojego m.
A na grzyby ja zawsze i córka też :-)
I tak praktycznie zlecial nam długi weekend, czyli na grzybobraniu.
Na zakończenie weekendu, urzadzilismy sobie co???
Oczywiście grila :-) :-) :-)
Jedzonko się robi, są i duże bańki :-)
I widoczki z altanki.
Jedzonko gotowe ta dam :-)
Narobiłam Wam ochoty na grila??? a może na wyprawę do lasu??? czy może wystarczy spacer po ogrodzie?? ?
Napiszcie w komentarzach:-)
Do następnego... Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz