Zabieramy Was na spacer do lasu, potem pospacerujemy po ogrodzie i na koniec jak zawsze trochę posmakujemy :)
Pokaże też jaki prezent otrzymałam na imieninki :)
Przedwiośnie - dzień pochmurny, spacer bez słońca, towarzyszył nam zimny wiatr :(
A wkoło tyle się dzieje w przyrodzie... trudno tego nie zauważyć
Wracamy do domu :)
Jesteśmy w sadzie.
Zbieramy piórka :)
Z czerwonymi polikami wróciliśmy do domu.
***
Czasami z pyrków robie takie kotlety, też takie robicie?
Dodaje cebulkę, groszek, marchewkę,jajka, obsmażam w bułce tartej. Jak dla nas bardzo smaczne kuleczki.
A to właśnie prezent jaki dostałam od mamy na imieninki.
Moja mama od jakiegoś czasu robi różne cudeńka z papierowej wikliny:)A dziś 14 luty - kolejna rocznica ślubu moich rodziców :)
Wszystkiego najlepszego :) mamo, tato...!
Buziaki.
MIŁEGO DNIA W KOŃCU MAMY
WALENTYNKI.
CIEPLUTKO POZDRAWIAM
DO USŁYSZENIA :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz