Kolejna polecajka.
Tym razem maskotka. Kapibary są, że tak powiem dziś "na topie" Ucieszyłam się , bo narazie pomysł posiadania żywej kapibary zeszedł na boczny tor.
Maskotki wystarczają. Mój synek jest mega w niej zakochany. Bawi się z nią, śpi z nią i wszędzie ją ze sobą zabiera.
Ta nie narzeka 🥰 Po prostu jest zwierzaczkiem do kochania i przytulania. Taki przyjaciel ❤️
Szczegóły poniżej 👇 👇 👇
I kilka fotek z tym słodziakiem 🥰
To się nazywa miłość 😁❤️😁❤️
Były jeszcze inne zdjęcia, ale pozostawiam dla siebie ❤️
Pozdrowionka.
Kapibara m nawet swoją łódkę i nawet domek z klocków. 😉😉😉 O tym innym razem.
Do usłyszenia 🙋









No i super ❤️
OdpowiedzUsuńA dziękuję.
UsuńAle uroczo ;d
OdpowiedzUsuńO tak.
UsuńWitaj Agato, trochę mnie nie było, bo miałam (mam) komplikacje po zapaleniu płuc. Synek cudny i podobny do mamusi, a maskotka - serio - myślałam, że to żywe stworzonko! Dobrego lutego!💗
OdpowiedzUsuńOjej. Kochana zdrowiej. Dziękuję za miłe słowa.
UsuńPluszaki to ogólnie fajne zabawki. Mogą zastąpić wiele zwierząt i często dają dzieciom poczucie bezpieczeństwa jako "substytut Mamy". Można się przytulić, pobawić i właśnie stworzyć swój i jego własny świat. Kapibara nadaje się do tego jak najbardziej i jest coraz popularniejsza u nas. Widać, ze synek jest z nią szczęsliwy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Zgadzam się z Tobą. Pozdrawiam
UsuńAle słodziak. No kapibary są na topie, rodzeństwo je uwielbia, sama też szyłam te słodziaki :3
OdpowiedzUsuńO widzisz. Super. Pozdrawiam
UsuńWygląda jak żywa 😊 najważniejsze, że sprawia ogromną radość Twojemu synkowi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
O tak.
UsuńUroczy synek z uroczą maskotką :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńUroczy duet.
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńŚwietna maskotka. Wygląda jak żywa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZgadza się.
Usuń