Dzień dobry.
Wrzesień był równie cudowny jak i lipiec czy sierpień. Ciepłe dni , choć krótsze, ta ilość kolorów w ogrodzie, sprawiały, że chciało się jeszcze z wielką przyjemnością pokorzystać. Wszak już wszyscy dobrze wiedzieliśmy, że zbliża się jesień.
Cieszyliśmy się, że rok szkolny zaczyna się o kilka dni później więc wyskoczyliśmy na krótkie wakacje, a praktycznie co weekend, korzystaliśmy z pięknej pogody i w pozytywnym tego słowa znaczeniu "uciekaliśmy "z lasu 😂 w poszukiwaniu innych doznań 😉
Więc zaczynamy
|
W międzyczasie powstawały wianki na sprzedaż dla naszego Hospicjum. |
|
Cudownie kwitły rozplenice. |
|
Wcale nie widać , że to już wrzesień, choć kwitły trawy i zasuszały się pomału hortensje. |
|
Róże już w owocach. |
|
Wspaniale kwitły rozchodniki. |
|
Wciąż owocowały pomidory. |
|
I maliny. |
|
Kwitnienie rozpoczynały miskanty, gdzie rozplenice już szalały. |
|
Ketmia |
|
Ketmia |
|
Zakupy. |
|
Takie pierwsze przebarwienie klona. |
|
I jeszcze zakwitły lilie wodne. |
|
Już ciełam hortensje bukietowe. |
|
Polecajkowe konewki 😉 |
|
Obowiązkowo keczupy. |
|
Sumaki??? Nie wiedziałam skąd i jak wzięły się, aż pod lasem. Znalazły dom. |
|
Chwila dla nas. |
|
Dyni ozdobnych w tym roku sporo. |
|
Starczyło dla wszystkich. |
|
Ja po festynie... |
|
Lato się kończyło i jabłka czekały na zbiór. |
|
Do suszenia trafiły też kwiaty nasturcji. Taka ilość i nie skorzystać ? |
|
Oczywiście tradycyjnie. |
|
Późno kwitnie, choć naturalnie topinambur. |
|
I tu zdarzyła się dynia 😂 |
|
Powiem Wam, że jeszcze cukinię mam 😉 |
|
I jest nasz dinuś. Akcja w szkółce , działamy na rzecz hospicjum. |
|
Piniaty |
|
Niewiele udało się sprzedać , ale zadowoleni byliśmy. |
|
Jesień już. Kwitną astry i marcinki. |
|
A w wannach rzodkiewki siedzą 😂 |
|
Jesień, ale bardzo ciepła , gdzie można było jeszcze pobiegać na boso. |
|
Tu forsycji się pomyliło. Ona dosłownie rozkwitała i rozkwitła na całego |
|
Trawy rządziły. |
|
Spacer....to był długi. Często odwiedzamy ten park, ale tak daleko nogi nas jeszcze nie poniosły... |
|
Tak wyglądały co niektóre przycięte hortensje. |
|
I pnącza wyglądały wspaniale. |
|
Była praca do wykonania , były i słodkości |
|
Przesadzania, rozsadzania. Tutaj języczka. Poszłam w zaparte, bo kwitła. |
|
Przywrotniki dzieliłam. |
|
Rozchodniki przesadzałam. |
|
Dzieliłam słoneczniczek szorstki. Zrobiłam te wszystkie rzeczy , wiem , okrutna jestem. Choć do wiosny daleko, czekać nie mogłam, dużo pracy do wykonania będzie. Przesadzałam i co najważniejsze mocno przycinałam, korzenie, one są najważniejsze. |
|
I wciąż piękna pogoda dopisywała. |
|
Pojawiły się grzyby |
|
I miskant olbrzymi chciał zakwitnąć i zakwitł. Ogromny bukiet tych kwiatów dekoruje w domu i się nie sypie. |
|
Końcówka września i coś mnie naszło , żeby ściąć wszystkie kwiaty dalii. |
|
I się nie myliłam Przymroziło
|
|
Mróz zniszczył dalie i kilka innych roślin. Cóż trzeba było się z tym pogodzić . Wyszło słońce i już było pogodnie. |
|
Zaczęłam porządkować warzywniak po przymrozkach. Zmarzły dalie, nasturcja, dynie i trochę pomidorów. |
|
Zwierzyniec był zadowolony. Większość z warzywniaka leci do kur. Lubieją dziobać i wydziobywać to co najlepsze. Kaczki też. |
|
To były ostatnie zbiory pomidorów i papryki. Zbierałam nawet zielone , i praktycznie codziennie było co na kanapki. |
To by było na tyle z podsumowań miesiąca września. Nie powiem to był fajny czas. Nie wszędzie są opisy, ale już patrząc na zdjęcie człowiek może sobie pomyśleć. Mam nadzieję, że tylko to co pozytywne 😉 Takiego września życzę i w tym roku.
Udanego tygodnia. Serdeczne pozdrawiam. Agata 🙋🙋🙋
Rzeczywiście piękny ten wrześnień i jaki apetyczny. Tyle pysznych warzyw, mniam! Życzę aby tegoroczny też taki był. Gorące pozdrowienia 🙂
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńAż się cieplej człowiekowi robi :)
Masz racje, to był piękny i owocny miesiąc. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń