września 30, 2024

Ostatni dzień września i pierwszy przymrozek.

 Dzień dobry w ostatni wrześniowy dzień.

I stało się. Nie jesteśmy w stanie temu zaradzić. Zapowiadali przymrozki i te przymrozki przyszły....najpierw spadł deszcz a potem takie cuda namalował przymrozek.

W tym roku nastąpiło to szybciej jak w zeszłym.

Niestety z daliami przyszło się pożegnać. Wiedząc , że mają być przymrozki wyzbierałam ostatnie maliny, wszystkie zielone pomidory, fasolkę i ścięłam wszystkie dalie. Myślałam dalie przykryć ale stwierdziłam, że może deszcz je ochroni. Jednak nie, wszystkie krzaki czarne . Już widać , czas na wykopki jeszcze przyjdzie. 

W naszych stronach tylko dzisiaj przymrozek , później już ma być ciepło. To ja się pytam, na co ty przymrozku potrzebny? Przyszedł , szkód narobił i sobie właśnie odchodzi. W lesie zawsze dłużej trzyma. Słońce wstało, zaczyna kapać, ale trawa jeszcze zmrożona, samochody zmrożone...do południa już nie będzie nic widać...zostaną tylko czarne dalie i nasturcje zmrożone, zmarznięte truskawki i lebioda 😄

Ciekawa jestem czy rzodkiewka w wannie oberwała. Myślę , że nie. Zobaczymy na popołudniowym obchodzie.

Reszta da sobie radę.

Dziś krótko i jesiennie. Tak prawdziwie...Na taką prawdziwą ferie barw i kolorów musimy poczekać. Oby tylko za mocno nie padało.

Zapraszam.










































Supertunie przetrwały.

A o daliach zrobię osobny wpis. 

Tymczasem dziś 





Pozostały ostatnie bukiety 






Największy ❤️❤️❤️

Cóż i tak to bywa. Wrzesień się kończy...ach jak ten czas leci. 

Do usłyszenia . Trzymajcie się cieplutko. Agata 🙋

23 komentarze:

  1. Witaj Kochana 💜
    No właśnie po co przymrozek? Nie mogło poczekać do świąt i wtedy ze śnieżkiem przyjść? W Poznaniu nie było przymrozku ale upału też nie, tylko 3 st więc w drodze do pracy na 6 rano bardzo zmarzłam.
    Trawy pięknie się jeszcze u Was trzymają..zł
    Serdecznie pozdrawiam 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja się pytam. Mogłoby i tak być jak piszesz. Nie wiem czy wiesz jesteśmy sąsiadkami.rzut beretem i jestem w Poznaniu ...u nas czapki opaski poszły dziś w ruch ❤️❤️❤️pozdrowionka.trzymaj się ciepło .

      Usuń
    2. Tak Agatko pamiętam, że mieszkamy stosunkowo blisko od siebie 😘ja dziś żałowałam że rękawiczek nie mam,a na rowerze jeżdżę to by się przydały.

      Usuń
    3. O na rower to kochana już koniecznie rękawiczki . Trzymaj się

      Usuń
  2. Przymrozek zawsze przynosi mieszane uczucia – z jednej strony piękne widoki, z drugiej koniec sezonu dla wielu roślin. Świetnie to opisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, teraz przymrozki będą na porządku dziennym, co trochę mnie przeraża, bo zacznie się poranne wstawanie na zajęcia i czekanie na autobusy na przystanku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I do tego zimno. Nie lubię. Dbaj o siebie. Pozdrawiam

      Usuń
  4. Może i szkodliwy ale urokliwy ten przymrozek! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie ♥️

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie to wygląda na zdjęciach, ale szkoda mi lata i tych pięknych kwiatów, i roślin :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Mi też szkoda lata...oby do wiosny. Pozdrawiam

      Usuń
  6. O kurczątko 😲
    A to mnie zaskoczyłaś tym przymrozkiem ale fotki nie kłamią. Biednie wyglądają te mrożone truskawki i oszronione roślinki 😏
    U nas rano było chłodno i tylko 3stopnie ale jeszcze na plusie.
    Szkoda , że tak szybko minęły wiosna i lato ale cóż...może jeszcze będzie piękna jesień:)
    Pozdrawiam serdecznie 🍁🍂🍁🍂🍁🍂☀️☀️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak wyglądają biednie. Oby jesień była łagodna. Pozdrawiam

      Usuń
  7. Piękne bukiety. Dobrze, że zdążyłaś zebrać. Szadź i przymrozek mają w sobie coś pięknego. A każda pora roku ma w sobie coś wyjątkowego. Dobrego nowego miesiąca. Kolorowej jesieni 🌞🍂🍁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Tak zdążyłam. Nacieszam się. Masz rację każda pora roku ma w sobie coś magicznego. Pozdrowionka

      Usuń
  8. Niefajnie, jak przymrozek zetnie rośliny tak wcześnie. Mogły przecież zdobić ogród jeszcze przynajmniej cały październik. Ale wiadomo, na takie wybryki natury nie mamy wpływu, choć przymrozek we wrześniu, to co najmniej dziwna sprawa :)
    Miłego października z dużą ilością słonka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz kochana. U nas takie anomalia. Kwitnie mi forsycja, żywopłot a nawet zauważyłam kwiatki na tawule szarej. Przyszedł przymrozek i znowu narobił szkód. I czuję się taka poszkodowana, bo jako pierwsza znowu pożegnałam dalie. Cóż , dzieją się straszniejsze rzeczy na co wpływu nie mamy. Trzymam kciuki pozdrawiam i dziękuję.

      Usuń
  9. Małopolska się utrzymała bez mrozu, ale wiele razy przerabiałam w zyciu tę jedną noc, która niszczyła wszystko!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze Basiu. Możecie się jeszcze nacieszyć kwiatami. Mnie niestety przyszło się pożegnać. Cóż. Bywa i tak. Ktoś musi. Pozdrawiam

      Usuń
  10. Współczuję Ci zwłaszcza dalii, bo z reszta dalas sobie radę. Szkoda roślin, które padły. U mnie też przymrozek był, ściął kilka warzywek, a za moment pewnie znowu będzie ciepło.
    Pozdrawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Zrobiło się ciepło lecz deszczowo. Dwie noce z przymrozkiem jednak zaszkodziły. pozdrawiam

      Usuń
  11. Jestem zaskoczona przymrozkiem u Ciebie. Szkoda roślin, bo przez taki jednorazowy wybryk natury straciły już kwiaty. U nas jest zimno, deszczowo i wietrznie, ale przymrozku nie było. Oby jeszcze trochę. Pozdrawiam serdecznie:):):)

    OdpowiedzUsuń