sierpnia 05, 2024

Warzywniak w sierpniu.

 Dzień dobry poniedziałek. Dzień dobry sierpień.

Zapraszam na spacer , tym razem zajrzymy do warzywniaka. 

Rudbekie już przyciągają wzrok. Te bardzo lubię 


Wejście do warzywniaka. Oblepione powojnikiem pnącym, kwitnącym na biało i wilcem, który rok rocznie tutaj się wysiewa. Powojnik pnący ten który tu rośnie od kilku lat, nie wymaga cięcia. Jednak tego roku stwierdziłam, że go nisko na wiosnę przytnę i się w końcu zebrał , rośnie i kwitnie jak szalony. Jego pilnuje wyjątkowo, bo chce żeby stworzył tutaj mega magiczne wejście. Jeszcze troszkę brakuje.

Po obu stronach wejścia do warzywniaka kwitną ostatnie lilie 

Te białe lilie kwitną wyjątkowo.

Oczywiście słoneczniki samosiejki. Niestety wiele z nich połamał silny wiatr 

Zaraz przy wejściu do warzywniaka na prawo przesadziłam hibiskusa bagiennego odmiany disco belle. Pąków dużo , czekamy na te olbrzymie kwiaty. Raz kiedyś podlewam nawozem. Taki trochę paskudny, bo gdzie nie był posadzony słabo kwitł. Tutaj widać na ziemi dobrze nawiezionej pąków wypuścił mnóstwo.

I tutaj za hibiskusem , dwa rzędy dalii. Różnorakich.  Bukiety już się tworzą. Każda dalia jest inna, jest w czym wybierać. W końcu bardzo je lubię i w tym roku mam ich aż 18 sztuk. Z braku miejsca wylądowały tutaj. Pod nimi rosną i już zakwitają aksamitki. Ziemię dla dalii przygotowywałam całą zimę. Lądował tutaj obornik króliczy, słoma i kiedy sadziłam karpy , do dołka rzucałam po garści obornika granulowanego. Ziemia jest mocno wyściółkowana słomą i skoszoną trawą.

Melisa i nasturcja. Nie myślałam , że tak mocno się rozrośnie. 

Z drugiej strony posiałam ogórki , narazie słabo to widzę ...jednak rabarbar ma się dobrze i już trzeci raz ścięty szczypior...

Trochę zielonego jak i fioletu musi być , czy do zup czy sałatek 

Cukini i kabaczków nie nadążam przerabiać, dlatego cześć ląduje dla zwierzaków.

Nawet w fasoli dość mocno panoszy się dynia 

Wspomniane aksamitki.

Pięknie zdobi przy malinach kolczurka klapowata , która rokrocznie tutaj się wysiewa. Pilnuje, żeby szła w jednym kierunku.

Są już pierwsze dynie ozdobne.

Mocno przycinam i patrzę , że jagoda goi znów kwitnie 


Za pęcherznicą diaboloo przystanek dla samochodów 😁

Kolejny słonecznik 🌻 

Koper włoski i słonecznik hihi 

Już po zbiorach borówek. Mimo przymrozków kwietniowych owoców było dużo. 

Podczas urlopu niestety dynia ozdobna wpakowała się do foli ...i zaatakowała pomidory....patrzę, patrzę podczas obchodu i się zastanawiałam czy zostawić czy jednak nie...jednak nie...choć fajnie to wyglądało.




Chyba trzeba wejść w szlafroku, żeby w końcu się zaczerwieniły.😁 

Papryka w tym roku ciągle atakowana. A kiedy kwitnie, kwiaty opadają...tyle krzaków i nie mam pojęcia co w tym roku się zadziało. 


We foli jest ciepło, niebieską włókninę już ściągnęłam, być może to jest powód , że pomidory nie dojrzewały...ostatnio bardzo mocno je zlałam deszczówką i pierwszych pomidorów już pojedliśmy. Czekamy na więcej.

Kolejna nowość kochani czeka na przetestowanie...



W oddali widzicie malinę pnącą. Żurawina również ma się dobrze a przesadzona pigwa w końcu ruszyła. Zobaczymy co będzie w przyszłości...Tutaj widzicie zaatakowane ogórki zarówno w wannie jak i we folii... W tym roku szybko kończymy sezon ogórkowy.

Za to zaczyna się czas wspomnianych dalii. 










I takim sposobem dotarliśmy do końca...

Kiedy robiłam obchód padał deszcz, kiedy robię wpis świeci piękne słońce...Jednak nie mogę sobie pozwolić na późniejsze wpisy podczas pięknej pogody. Ogranicza mnie praca i inne obowiązki. Niestety nie pokazałam wam kiwi, brzoskwini, moreli, pięknych kwiatów szczypioru czosnkowego, pięknej marchwi i rzodkiewki w drewnianej skrzyni....ach.

Ile mogłam podzieliłam się z Wami. Myślę , że to nie ostatni spacer po warzywniaku, bo każdego tygodnia warzywniak wygląda inaczej. Nie planuje jednak   już żadnych siewów, więc jest jak jest. Późną jesienią zaczynamy sprzątanie warzywniaka, wapnowanie i oczywiście w listopadzie sadzenie czosnku jadalnego. I oczywiście w innym miejscu. Z tym pewnie, że się podzielę. 

Tymczasem cieszmy się z tego co wkoło nas. Tym co daje nam matka natura.💪❤️

Do usłyszenia. Cieplutko pozdrawiam Agata 🙋

Ps. Truskawki 😍 , mówiłam już, że są takie odmiany zwisających i owocujących do samych przymrozków ??? Piszcie a podzielę się opinią ☺️



16 komentarzy:

  1. Chyba wiele tu nie napiszę, bo na warzywniku nie znam się kompletnie, jak wiesz Agatko. W każdym razie gratuluję Ci wszystkich zbiorów, wygląda na to, że pomidorów jest mnóstwo i jak dojrzeją będzie morze zupy pomidorowej :)
    A z kwiatów szczególnie zachwyciły mnie rudbekie i słoneczniki. Żółty kolor w ogrodzie jest słoneczny i bardzo pozytywny, podoba mi się :)
    Pozdrowionka, Agatko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iwonko. Masz rację żółty kolor jest bardzo pozytywny, lecz bardziej go wolę tak w okolicach jesieni. Teraz zwyczajnie za wcześnie kwitną i przypominają o zbliżającej się jesieni. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Super artykuł

    OdpowiedzUsuń
  3. Agatko
    Duuuużo masz wszystkiego, naprawdę ilość i różnorodność robi wrażenie!
    Podziwiam Twój ogród i ten kwiatowy i ten warzywny i Ciebie za cały trud, który wkładasz. Wiem, że toTwoja ogromna pasja i miłość bo bez tego nie byłoby tych efektów 🫠
    Urodzaj masz faktycznie ale to akurat zawsze cieszy:)
    Uwielbiam słoneczniki w ogrodach:)
    Pozdrawiam serdecznie😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana za miłe słowa. Urodzaj jaki by nie był zawsze cieszy. To coś wyhodowane z nasionka przez nas cieszy ogromnie. Pozdrowionka.

      Usuń
  4. Agatko piękny Twój warzywnik. Znać rękę mistrza. Wszystkie piękne i dorodne. I te kolory,od razu piękniejszy jest świat! serdecznie pozdrawiam 😘

    OdpowiedzUsuń
  5. Wejście do warzywniaka wygląda u ciebie jak wejście do Krainy Czarów <3. Przepięknie jest :). Też się cieszę długo owocującymi truskawkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie. Można i tak wejście nazwać. Dziękuję.
      Smacznego 😁

      Usuń
  6. Bogactwo masz w warzywniku. Obfitych zbiorów. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale pięknie u Ciebie w ogrodzie. Mnóstwo wszystkiego. A co do ogórków to taki rok, że wszędzie padają bardzo szybko zaatakowane zarazą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka. Masz rację, szczęście , że udało się trochę ogórków zebrać i zrobić kiszone . Takie lubimy najbardziej. Pozdrawiam

      Usuń
  8. Agatko!
    Zawsze podziwiałam bogactwo Twojego warzywnika. Masz w ogrodzie nie tylko warzywa ale przeróżne owoce. U mnie też padają ogórki. Nie wytrzymują takiej huśtawki temperatur.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Luciu. Wiem, wiem. Dzięki kochana. Pozdrowionka.

      Usuń