Witajcie w Nowym 2024 Roku. Czas na kolejne podsumowanie ogrodnicze na moim blogu.
Tym razem lipiec 😊
Lipiec 2023. Miesiąc ciepły, czasem gorący, czasem deszczowy. Pogoda dopisywała, bo nawet trawnik zielony i z dnia na dzień kolorowiej na rabatach... Zapas wody deszczowej wystarczył na trochę, zwłaszcza dla żarłocznych hortensji, które dopiero swoje kwitnienie rozpoczynały.
Na pierwszy plan kwiaty. Do warzywniaka zajrzymy na końcu.
Zapraszam 😉
|
Przywrotnik ostroklapowy. Polecam te bezobsługową roślinę. Kwiaty nadają się do różnych bukietów. W połączeniu nie tylko z różami dodają lekkości i takiego romantyzmu. |
|
Słoneczniczek. Tę bylinę dzielimy wiosną, ponieważ kwitnie do samych przymrozków. |
|
Śmiałek darniowy, trawa, która zawita jako pierwsza. |
|
Na różowo kwitną tawułki.
|
|
Rządek lawendy 😊 |
|
Olbrzymia języczka przewalskiego. Idealnie nadaje się do cienia. Jednak jej wysokie kwiatostany najlepiej palikować. Podczas wiatru się mocno podkładają. |
|
Malina czarna. |
|
Hyzop. |
|
Przetacznik |
|
Pod sumakami róże okrywowe. |
|
Lilie to wiecie, że u mnie w każdym kącie można je spotkać. |
|
Frytki z cukini. Bardzo polecam. Lubieją je i najmłodsi. |
|
Trochę nas w ogrodzie. Choć minął już rok wciąż tacy sami... Choć... Dzieci rosną a mnie włosów na głowie ubyło 😉 |
|
Nasz letni obraz. Taki wakacyjny pomysł na spędzenia wspólnie czasu.... Stary obraz dostał nowe życie. |
|
Rutewka. |
Warzywniak. Mamy zbiory i kolejne siewy. Po zbiorach czosnku można siać prawie, że wszystko. Siałam zielone, rzodkiewki... Po zbiorach groszku dosiewałam koper, fasolę. Oczywiście wcześniej troszkę podsypując nawozu od moich zwierzaków. Nie boję się, że świeże. PS. Na pola też wywozi się się świeże 😉
|
Pierwsze wykopki. |
|
Za bobem to strasznie przepada mój synek. |
|
I po groszku zostało wspomnienie. |
|
Wykopki czosnku jadalnego. |
Już było co chrupnąć. W lipcu nie stosuje żadnych nawozów tylko obornik jak wysiewam następne nasiona. Podlewanie i doglądanie obowiązkowe. Zwłaszcza, gdy upały, potem deszcze, to szybko o zarazę. Gdy widać zmiany na liściach, zwłaszcza u ogórków czy pomidorów natychmiast trzeba działać. Na początek obrywanie chorych liści wystarczy i czasem to u nas wystarcza. Obrywanie wilków na pomidorach, to trzeba robić. Nawozy typu gnojówki stosuje dwa razy w tygodniu.
Oby ten sezon był równie bogaty w plony, kolorowy i deszczowy, kiedy potrzeba. Nie jak teraz. Na pocieszenie... Do wiosny coraz bliżej. Czas leci a i tak zleci. Wytrwałości, cierpliwości życzę w tym czasie.
Mamy styczeń i wody mnóstwo. Lasy pozalewane, rowy oczywiście nic nie mówię.... Staw wylewa, piwnice po sąsiadach pozalewane..(taką sytuację mieliśmy 12 lat temu, kiedy z brzuchem ciążowym musiałam pokonywać km, żeby dojść do domu.) . Dla ciekawych zostawiam filmik... Takich deszczy to ja życzę sobie wiosną i latem. Oczywiście z umiarem.
A przysłowia styczniowe dokończcie sami 😊
Trzymajcie się ciepło i do usłyszenia w kolejnym podsumowaniu. Agata. 🙋♀️
Jest takie styczniowe powiedzenie... Kiedy w styczniu deszcze
Pięknie ogrodowo podsumowałaś rok . Ja już zaczęłam myśleć o wiośnie , do marca już niedługo. Zawsze wiosną wdrażam jakieś zmiany w ogrodzie. Pozdrawiam serdecznie 🙂🙂🙂🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana.... Już zapraszam na kolejne podsumowanie kolejnego miesiąca. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Usuńaż zatęskniłam za takim widokiem ;D
OdpowiedzUsuńJa też. Do wiosny coraz bliżej. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
UsuńPiękny ogród i wspaniałe plony z warzywnika. Ciekawe czy macie jeszcze ten piękny obraz? Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lenko. Tak oczywiście, że obraz jeszcze jest... Tylko jakby w jesiennej szacie. Pięknie za suszone kwiaty dekorują w altance. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego.
UsuńPięknie ukwiecony ogród! Całe mnóstwo roślin,ogromna różnorodność . Oglądam i aż się wierzyć nie chce, że to wszystko na czas zimy ot tak zniknęło:)
OdpowiedzUsuńJeszcze dwa dni temu lało niemiłosiernie, dziś sypie śnieg.
Taki pogodowy przeplataniec.
Chociaż zdecydowanie wolę ten śnieg niż tę lajaczkę:)
Ale już troszkę dłuższy dzień i z nadzieją można czekać na wiosnę, kiedy wszystko zacznie żyć i rozkwitać od nowa.Na nowo ruszy też warzywniak.
Będzie na pewno dużo pracy ale wiosną ma się inną energię i wszystko się chce.
Świetne są Wasze fotki z dzieciakami! Widać tę radość:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Tu masz rację. Zdecydowanie wolę śnieg i mrozik niż chlapię, błoto... I to czekanie na wiosnę, te prace w ogrodzie, aż już by człowiek wyruszył i to z taką energią, którą już gromadzę na marzec 😁 pozdrawiam.
UsuńPięknie było w Twoim ogrodzie w lipcu. Taka kolorowa różnorodność i warzywnik obfitujący w dorodne warzywa. Oby do wiosny. Wszelkiego dobra dla Was w nowym roku !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. Dziękuję za miłe słowa i wsparcie. Również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Pozdrawiam.
UsuńPiękne kwiaty! Zwłaszcza lawendy przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że post się podobał. Zapraszam.
UsuńTakie znam: "Gdy w styczniu woda huczy, to na wiosnę mróz dokuczy".
OdpowiedzUsuńAle się wakacyjnie, letnio i urlopowo zrobiło u Ciebie. Cóż, czekamy na tę wiosnę i zbieramy siły, choć nie jestem pewna czy pogoda w marcu pozwoli już na jakieś prace, bo patrząc na aktualną aurę, to właśnie wiosną może być dopiero prawdziwa zima :)
A las rzeczywiście aktualnie pozalewany, więc tej wody jest w bród, niestety...
Lato to jednak piękna pora roku... :)
Dziękuję kochana. Natura wie co robi. I wierzę że wszystko się fajnie poukłada oczywiście że na plus dla nas. 😉Pozdrowionka.
UsuńJakie roślinne bogactwo! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrowionka.
UsuńPrzepiękne podsumowanie! Jak zawsze niesamowity ogród! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dziękuję za odwiedziny i zapraszam. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńMiło było tutaj zajrzeć i przypomnieć sobie uroki lata ;-) Ale dzisiaj także był piękny, słoneczny dzień. Pozdrawiam noworocznie!
OdpowiedzUsuńCieszę się że spacer się podobał. Do usłyszenia. Pozdrawiam.
UsuńAgatko witaj w nowym roku 🙂
OdpowiedzUsuńPiękne wspomnienia z lipca. Wspaniałe kwiaty i zbiory! Trzymam kciuki żeby tegoroczny zbiór też był obfity.
Serdecznie pozdrawiam 🙂
Dziękuję i wzajemnie. Wierzę że i ten rok będzie równie udany jak poprzedni. Do uslyszonka. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńPierwszy raz widzę czarną malinę. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńHejka. Malina czarna ma taki białawy nalot. Szału w smaku nie ma... Ale... To jedne z pierwszych owoców jakie są zaraz po jagodach kamczackich wczesną wiosną. Zdecydowanie wolimy maliny malinowe 😉😉😉 jeśli chodzi o fotki to na zdjęciach są jeżyny 😉dzikie . Zaraz za domem przy lesie 😉 można je właśnie spotkać w lasach, przy lasach. W ogrodach dominują raczej te bezkolcowe 😁Pozdrowionka.
Usuń