listopada 06, 2022

Hortensjowe love czyli post o hortensjach.

 Witam w pierwszą, listopadową niedzielę. Za oknem piękna jesień, piękne słońce, ciepło. Tylko się cieszyć i pokorzystać z pogody. Nie wiadomo jak jutro będzie, ostatnimi dniami ta pogoda jak w kalejdoskopie, szaleje. Temperatury raz tak, raz tak. Przyroda nie może się zdecydować. A ja się dzisiaj w końcu zdecydowałam, że post na blogu będzie tym razem, prawie, że z całego roku 😉 o hortensjach, moich ulubionych kwiatach. Bałam się o te krzewy, bo takie lato upalne zapowiadali, i prognozy się sprawdziły. A jak wiecie hortusie lubieją mieć mokre nóżki, a przy tych upałach konieczne było podlewanie. Gdyby nie to, tak pięknych kwiatów napewno bym się nie doczekała. Latem padało u nas może że trzy razy tak solidnie. Reszta deszczy co ksiądz kropidłem. Czyli nic dla hortensjii. Trzeba było się ratować. Deszczówki to teraz pod dostatkiem, bo jesień u nas więcej deszczowa jak słoneczna. Oczywiście to wielki plus, i niech sobie pada. A zauważyć można z roku na roku coraz mniej opadów, zwłaszcza latem... Niestety taki coraz ciepleszy klimat mamy. I po za tym szykują się zmiany w przyrodzie i to napewno. 

Hortensje jak wiecie to moja ogrodowa miłość. Cięcie wykonuje wczesną wiosną, czasami jeszcze zimą, mam dostęp do obornika, więc hortensjom jego nie żałuję, kwiaty ścinam na bukiety, na wianki, czy w prezencie... A wiosną obcięte patyki próbuje ukorzenić. Procent z tego się udaje. Takim sposobem co roku mam swoje malutkie sadzonki. 

Lubuję się w hortensjach bukietowych. Ich jest najwięcej i o różnych kwiatach, fakt kwiaty są stożkowe ale miają kwiaty płodne i płonne, mówimy wtedy nawet o kwiatach koronkowych...Odmiany bukietowe, kiedy już kwitną, o każdej porze wyglądają inaczej... Jak zaczynają kwitnąć są innego koloru, potem się bielą, aż wybielają, i na jesieni są nawet czerwone, ogniście czerwone. Niektóre się przebarwiają nie które nie. Na końcu zasychają i tak do wiosny mogą dekorować na rabatach. Z kolei hortensje kosmate, omszone kwitną na pędach dwuletnich, jak i ogrodowe, które już też mam. Omszona zakwitła po 3 latach, ogrodowa, którą dostałam od mamy kilka lat temu nigdy jeszcze nie kwitła i jedną ogrodową dostałam z kwiatami. Kwiaty tej hortesnji kiedy podeschły, obcięłam i zrobiłam wianek. Miała już pąki zawiązane. Omszona już też ma pąki. Więc teraz trzeba przypilnować żeby pąki nie zmarzły, by wlansie zakwitły w przyszłym roku. 😉 Fajnie by było powtórzyć sezon. Niestety ogród co roku mnie zaskakuje, hortensje też,wiec nigdy nie mogę być na stówę pewna, że hortensje, nawet te bukietowe zakwitną... Zdarzył się rok, że bardzo słabo kwitły, ponieważ była suszą, a ja nie miałam wtedy czasu na podlewanie... Ciężki to był wtedy dla mnie czas i nawet niee miałam głowy do ogrodowych spraw. 

Więc zaczniemy od  początku... 

A wtedy to był już lipiec 😍









W sierpniu już się całkiem hortusie rozkręciły 😍😍😍




















A kiedy przygrzało słonko mocniej po hortensjach było to widać. Podlewanie 2 razy więcej wskazane. 























Pod koniec wakacji, sierpnia hortensje zaczęły się już rumienić 🤭

















We wrześniu hortusie przebarwiały się już bardziej, lubię ten czas. Kolory takie już bardziej wyraziste... 








W październiku hortensje zaczęły się fajnie zasuszać, a teraz to już są fajnie ususzone i podekorują do wiosny. Część ścięta do wazonów, część we wiankach ale n a krzewach wyglądają zasuszone kwiaty najlepiej...

Kilka krzewów hortensjii bukietowych została przesadzona z jak największą bryłą korzeniową, góra ścięta dosyć mocno, żeby cała siła poszła w korzenie. Zobaczymy ich przyszły sezon w nowym miejscu. Kilka hortensjowych zmian zostało poczynionych. Mam nadzieję, że to fajnie zaowocuje w przyszłym roku. Tegoroczny sezon hortensjowy uważam za udany, kwiaty cudowne, krzewy porosły, miałam się czym naprawdę cieszyć i przy czym chodzić. Cieszę się, że  nawet kwiaty mogły podekorować w ślubnych stroikach na sali weselnej... I po prostu cieszę się, że je mam... Zawirowały mi w głowie i myślę, że na tych kilkunastu krzewach się nie skończy 🤭😉😍 bo jak się coś lubi to to się robi i tyle w temacie. Życzę przyjemności na kolejny tydzień i cudownego, długiego weekendu. Pozdrawiam i do usłyszenia. Agata. 

17 komentarzy:

  1. Ale dużo masz tych pięknych krzewów i jaka różnorodność. Masz co robić jak przyjdzie suche lato, ale czego się nie robi z miłości do tak pięknych kwiatów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję... Oj zgadzam się. Przy hortensjach to akurat biegam... I opłacało się. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. U mnie niedziela szara zimna i pochmurna, ale w domku cieplutko, świeczki i nocne lampki robią przyjemny nastrój, jest dobrze :)))
    Z ogromną przyjemnością obejrzałam Twoje hortensjowe obrazy, jak wiesz kocham je bardzo :)) Masz naprawdę pokaźną i piękną kolekcję. Te krzewy naprawdę upiększają ogrody i przyciągają wzrok swoją urodą :)
    Pozdrawiam najserdeczniej, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Aguś znam ten klimat. U nas za to dzisija taki nijaki poniedziałek się zaczął... Pogoda wlansie płata figle.. A ja mam tyle jeszcze do zrobienia... Oj kochana znam znam twoje hortensje, to u Ciebie na blogu gapiąc się na fotki, coś mi zaskoczyły hortensje, przepiękne Twoje okazy są. Zawsze będę podziwiać. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Ależ cudne one !!!!! Pięknie wyglądają w ogrodzie ! U mnie trudno się utrzymują, ale walczymy. Krzewiaste jakoś dają radę, ale najgorzej jest z ogrodowymi, które bardzo lubię. Nie mogę się ich dochować, bo często przemarzają. Pozdrawiam cieplutko :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Ula. Fajnie ze wpadłas z wizytą. Oj ogrodowe i ja mam problem z jedną. Od lat nie kwitnie. ZOBACZYMy jak będzie z drugą.. Zima mam nadzieję łaskawa dla nich BĘDZIE.... Miałam kiedyś krzewiasta anabell... Tak pięknie kwitły. Nie wiem co mnie skusiło przesadzić je. I niestety nie przetrwały wedrokwi w nowym miejscu. Trudno. Myślę że jeszcze do nich wrócę. Próbuj nie poddawaj się. Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Przepiękna kolekcja!! Z ogromną przyjemnością pooglądałam zdjęcia. Cuuudne!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Agatko. Wiem, znam Cię już troszkę, Ty zawsze dobrym słowem. Kochana cofniesz się post wcześniej. Zrobiłam i dla Ciebie wpis o czosnku. Już swój posadzilismy. Zapraszam. Pozdrowionka

      Usuń
  5. Tego roku jeden krzak hortensji bardzo słabo kwitł. Nie chcę go bardzo przycinać. Jyz kiedyś tak przycielam i myslalam, że juz po nim. Zobaczę w przyszłym roku może to taka odmiana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej dziękuję z a odwiedzinki. Jeśli masz odmianę bukietową, konieczne jest cięcie za 2,3,nawet 4 oczkiem. Zostawiaj grube lodyzki, grubości ołówka też są ok... Na wiosnę daj im solidnie jeść i nie zapominaj o systematycznym podlewaniu. Hortensje tego potrzebują. Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Wiesz, Agatko, że też uwielbiam hortensje, a Twoje mnie niezmiennie zachwycają. Masz taką piękną kolekcję i tyle odmian, że z wielką przyjemnością wróciłam do tych fotek z lata i obejrzałam jeszcze raz. Aż zatęskniłam za tymi widokami i za słoneczkiem i jego promykami :) Należy sobie tylko życzyć, żeby przyszły rok był bardziej obfity w deszcze, żeby te nasze cudne kwiaty mogły znowu pokazać swoje unikatowe piękno :) Uściski <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się Iwonka. Takiego lata sobie życzymy. Kochana ja uwielbiam Towje hortensje i z przyjemnością spaceruje po Twoich rabatkach i podziwiam. Jest coś magicznego w Twoim ogrodzie. Coś tak przyciąga, że lubię wracać do Twoich wpisów nawet tych sprzed kilku miesięcy. Pozdrawiam.

      Usuń
  7. Twoje hortensje wyglądają obłędnie. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa, za komentarz. Życze wspaniałego weekendu. Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Woj 🙋‍♀️🙋‍♀️🙋‍♀️UWAGA NA PROFIL ⚠️⚠️⚠️⚠️

    OdpowiedzUsuń
  9. Też uwielbiam hortensje, wszystkie. Mam dębolistną już trzeci rok, teraz pięknie wybarwia liście, ale nadal nie zakwitła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem Basiu, że również hortensje uwielbiasz. Oj nie Kuś... Hortensje debolistne są przepiękne a jak się właśnie kolorowo wybarwiają. Cuda... Pozdrawiam

      Usuń