października 06, 2021

Początek października.

 Witam w ten niezbyt ciekawie zapowiadający się dzionek... Przynajmniej u mnie. Szaro, buro, deszcz od wczoraj... I wiatrzysko wieczorne. Wracając do domu tak wiało, że zamiast kropel deszczu przed samochodem fruwały liście, masa liści. Piekny widok, ale jak tak będzie wiało to szybko drzewa się ogołocą. A dopiero co dzięki słonecznej pogodzie i deszczom raz po raz, bo deszcze potrzebne, zaczął się spektakl kolorów. Przebarwienia na drzewach, na krzewach, kwiaty., las.. Wygląda jak w bajce. Jeszcze na takim spacerku polesie nie byliśmy ale obiecuje, że Cię tam zabiorę. Ostatnio przeszliśmy się polaną z trawami dzikimi, między śniadkiem czy jak mu tam, droga ciężka dla dzieci ale za to widoki bezcenne... Bzu już nie było. Ptakom w tym roku się pośpieszyło. Wydaje mi się, że to przez to, że latem nie było  komarów, much, ogólnie mało to ptaki skusiły się na to co w ogrodzie... Owoce aronii już wczesnym latem mi objadły, świdośliwy, brały się za borówki, czereśnie... Trzeba było sobie jakoś poradzić. Jakoś to podzieliłam... Od paru ładnych dni warzywniak robi za lotnisko. Słoneczniki, stołówka otwarta od rana do wieczora... Dobrze, że nie interesują je maliny czy pomidory, które jeszcze dojrzewają mi i w wannie i w szklarni... I te przebarwienia, niestety kalina po raz kolejny już nie zakwitła... Za to przebarwia się niesamowicie. Tak wszystko na spokojnie. Jakby pani jesień miała czas. W końcu to dopiero początek. Więc nie ma co narzekać. No i spieszyć się z porządkami, bo przecież jeszcze tyle się dzieje, tyle kwiatów kwitnie... Jak dla mnie jest pięknie. I ta pogoda nie popsuje mi tego... Bo najważniejsze to pozytywne nastawienie... Poranna kawa, joga, ćwiczenia i tak zaczynam dzień... I dzisiaj od wpisu. Uwielbiam się z Tobą dzielić tym, co dzieje się u nas w lesie jakby tak powiedzieć. Głębia lasu, jesień w lesie to piękna pora... Z resztą każda pora roku jest piękna w lesie. Można pozazdrościć tym co blisko las mają, wkolo domu las czy naokoło las.. Hihi. 

Sumaki dopiero startują.


Takie trio, trawa, tytoń i jeżówki

Ambrowiec

Kalina i Bąbel w tle... 


Szarłat olbrzym, ponad 2 metrowy żołnierz. 


Zawilec


Kolejny wianuszek do mojej skromnej kolekcji... Tak jak obiecałam sobie, dotrzymuje sobie danego słowa. 

Tykwy w tym roku słabiutko. Ale i tak jestem happy bo przez 2 lata wogole nasiona nie wschodziły... A tu pnącze na 2 metry, kwitło i wydało owoce. 

Mój malutki klonik... Widzę miejsce mu przy oczku służy, bo nawet i urósł i przepięknie się przebarwił.

Winobluszcz co tydzień w innych kolorach. 

Ognik

Perukowiec lady


Trzmielina startuje... 

Pęcherznica Diabolo... I w tle słoneczniki 

Dereń 

Kalina

Borówka 






Ach te jesienne, coraz dłuższe wieczory. Ciemno już, w kominku się pali, dzieci śpią... Nawet mąż już chrapie hihi, to czemu by nie wykorzystać ten czas na czytanie??? Zamiast oglądać strzelanki w tv zafunduj sobie wieczór właśnie z książką... Boziu, nie obrażając nikogo... Ale od dziecka na oglądałam się tych wszystkich filmów akcji... Znam je na pamięć... No nie powiem, lubię mocne filmy, nawet horrory, ale do klątwy mam ogromną niechęć...poco marnować czas. Oczywiście od czasu do czasu coś dobrego należy obejrzeć. 

Po prostu, rób to co lubisz robić i sprawia Ci to przyjemność... A jeżeli chcesz się podjąć czegoś a nie widzisz tego u siebie, bo Ci nie wyjdzie, że to nie dla Ciebie, TO CHOCIAŻ SPRÓBUJ.... Dla tych co nie wierzą i czytają... JA TEŻ NIE WIERZYŁAM, ŻE TO COŚ DA... KURKA WODNA DA DA DA... DAŁO MI. podjęłam 10 dniowe wyzwanie i ćwiczę, ćwiczę, widzę pierwsze efekty, widzę zmiany i nie zamierzam zaprzestać... Bo nie wolno się poddawać...A lepiej, żeby nie bolało pomoc sobie niż przyzwyczaić się do bólu i z tym jakoś żyć... Ile tak można ciągnąć.Prawda?

 I dlatego dzień kończę z książką... Opatulona kocykiem, z kubkiem gorącej herbaty...po ćwiczeniach... Odlatuje do innego świata...Sama odlatuje, to jest mój czas.... Moje pół godziny, godzina a czasem dwie...

Dlatego dzisiaj dzielę się z Tobą sprawdzoną stronką  przez tysiące osób.

Tworzę biblioteczkę, przeróżnych książek. Nawet ogrodniczych, bo są ważne dla mnie ☺️☺️☺️ i Ty możesz ją mieć tak samo...

Ostatnio przeczytane ☺️

Polecam  "Twoje drugie życie zaczyna się kiedy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno" 
Historia kobiety, która kończy się happy endem.. Dzięki czemu??? Prosta sprawa przecież, dzięki Sobie nie dzięki rutynologowi. Komu??? 

A cały asortyment zobaczyć możesz poniżej. Zapraszam.

TANIAKSIĄŻKA.PL


https://manesta2021.oferty-kredytowe.pl/o/salechannel.php?idSaleChannel=2282&idDistributor=529840




Życzę udanej zabawy w ogrodzie i przyjemnych wieczorów. 

Do usłyszenia. Agata. 

10 komentarzy:

  1. Piękny jest Twój jesienny ogród. Zachwyciło mnie trio, trawa, tytoń i jeżówki.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luciu, dziękuję.Cieszę się że Ci się u mnie podoba. Trzymaj się cieplutko.

      Usuń
  2. Kocham czytać wieczorami, i spacery po Twoim ogrodzie uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, książka na wieczór... Jak najbardziej... I cieszę się że Ci się u mnie podoba. Ściskam cieplutko.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Tak piękne, mają duże kwiaty, nowość... Mam nadzieję że przetrwają zimę... Aktualnie u nas przymrozki, dają radę... Ppzdrawiam.

      Usuń
  4. Początek jesieni opisałaś przepięknie, podziwiam ogródek ; ) wianek - cudny;) pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu za odwiedzinki i za pozostawione słowo. Pozdrawiam i zapraszam.

      Usuń