Podsumowanie ubiegłego sezonu.

Witajcie kochani... Jak to na początku roku bywa... Ostatnimi laty, bo już chyba mogę się zaliczyć do stałych bywalców... Podsumowanie sezonu musi być... To już chyba podstawa... Od tego zaczynam nowy rok, a z tym wiążą się nowe plany, nowe rośliny,nowy ogród, nowe dekoracje.

Zimy ani widu ani słychu...chyba tak musi być. Oj joj joj.

A mnie się już chce lata... Ale może najpierw zaczniemy od wiosny...?!

Pięknie... (szkoda tylko że e nie wszystkie zdjęcia trafiły na bloga) Pokochałam wiosnę... Za tę zieleń soczystą z mnóstwem kolorowych kwiatów.Ale powiedzcie czy to już choroba, że tyle już jest wszystkiego. Myślisz dość, ale nie... Jeszcze to i to, a potem biegasz po ogródku i szukasz miejsca na nową roślinke.
Narazie mamy plany co do nowych nasadzeń, są to nieduże drzewka.oczywiście miododajne.. Więc miejsca trzeba trochę przeznaczyć...
 Eh jakoś to będzie... Będzie piękniej, jeszcze piękniej... Więcej do kochania... Bo serce takie maleńkie a jednak pojemne jak kula ziemska i cały wszechświat 😍

Tak nam zleciało lato, wakacje, upalne dni,jesienne wieczory... Długie wieczory... Na spacerach, na wycieczkach..na zwiedzaniu. Tak daleko ciut od domu... Dla odpoczynku, od wszystkiego. Odpocząć. Bo tak trzeba... Nie samą pracą, domem człowiek żyje przecież. Prawda???

Zwłaszcza że druga połowa roku była dla nas ciężka.. Łatwo nie jest... "staramy się" nie wiem jak to ująć, żyć normalnie, dla dzieci... Choć w sercu nadal walka... Ciężko mi się z tym pogodzić co się stało... Czy czas goi rany??? Jest inaczej...
Inne myśli, inne wierzenia...inaczej...

Nastała jesień... I zrobiło się ponuro... Ale przyjemnie.

Zimy wam nie pokaże bo jej jeszcze nie było...
Może jeszcze spadnie śnieg??? My zaczynamy ferie za tydzień... A jaka będzie pogoda...

I tak że jest okazja, to bym chciała życzyć Wszystkim Babciom i Dziadkom wszystkiego najlepszego z okazji ich Święta. Żyjcie nam 100 lat :-)

No to do usłyszenia. Spokoju Wam życzę i Pozdrawiam.
Papa