Jeszcze niedawno było by rzec można lato a od paru dni szaruga,taka właśnie jesienna,brzydka aura panuje że nawet na grzyby nie chce się iść...no bo też pada ...
no i usiadłam ,pisze ,nawet troszku zdjęć mam dla Was.
Nawet i przymroziło i słońce gdzieś tam zza chmur próbuje się przedrzeć.
więc zapraszam na krótki listopadowy spacerek hihi...
ps. Zdjęcia sprzed kilku dni.wcześniej nie dałam radę napisać,za dużo spraw na głowie ,no i oczywiście jak zwykle problem z zasięgiem ;-P
Em sadzi czosnek. |
piękne mieliśmy lato tej jesieni ...jeszcze kwitną róże, pelargonie,surfinie,begonie,aksamitki,maciejka .Normalnie wielkie WOW.
mimo przymrozków dają sobie świetnie radę...choć już skromniejsze ale nadal cieszą.
Opadły już liście,ciut uprzątneliśmy,pozbieraliśmy nasiona wilca,aksamitki,nagietka i kosmosków.Jeszcze nie zabezpieczałam roślin ,zwłaszcza tych sadzonych niedawno,czekamy na naprawdę prawdziwe mrozy
Nawet spełniło się nasze, małe marzenie,a mianowicie chodzi o staw...w końcu został pogłębiony ;-)
Z opóżnieniem ale pan koparka w końcu do nas dojechał...i nam narozrabiał hihi
Znowu przyjdzie zimą zaplanować teren wokół stawu,em marzy o mostku,mi się marzą trawy, hmmm będą od tego długie zimowe wieczory ;-)
może ktoś nawet podsunie jakiś pomysł.
em musiał rozebrać wędzarnie... |
tak to na dzień dzisiejszy wygląda.Rybki wróciły do domu.
i żegnam się z Wami,lecę zająć się smykami,a w wolnym czasie bedę myśleć czy siać trawe czy nie.
wolnym ???
ps.a chętnych na bulwy topinamburu proszę o kontakt i sorki za bałagan w poście biegam,pisze,wklejam zdjęcia,karmie,przewijam ....mamy wesoło ;0
pozdrawiam cieplutko w ten zimny wieczór.
pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz