**"
Za nami noc straszna- ulewa,pioruny,burza,porwisty wiatr.
Na szczęście obyło się bez szkód.
A dziś dzień piękny i słoneczny:)
A kwiatki i warzywa się cieszą bo w końcu DESZÓWKĄ podlane.
***
Kochani dziś trochę warzywkowo bo teraz mamy ich czas a raczej u Nas w końcu ich czas!:) i rączki pełne roboty:)
Zajadamy na surowo,zakładamy w słoiki i dzielimy się z najbliższymi:)
Topinambur w górę
I ziółka
kwitnące
Troszku ususzone i część zamrożona.
Nasz niedzielny obiadek
Warzywka z ogróda
no oprócz jaj i mleka!
A to wczorajszy obiadek
Kotlety po rosyjsku!
***
I oczywiście kwiatowo!
Krzewuszki znów kwitną.
W końcu...
Lubię mieczyki ale w tym roku póżno zakwitły.
Wysokie astrowate już w pączkach.
I na koniec różyczki dla Was kochani za dobre słowa!
Uwaga na szerszenia,zaatakował
robaczka i go zjadł!
Zrobiłam zdjęcie i uciekłam!
Dziękuję za chwilę spędzoną ze mną
Pozdrawiam cieplutko.
***
Miłej niedzieli:)
Papa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz