czerwca 30, 2017

Była okazja więc świętowaliśmy...

Była okazja więc świętowaliśmy...
Świętowanie pośród kolorów gorącego lata...i na koniec deszcz.

...








były skrzydełka...



czat w altanie








kwitną sumaki i pszczoły mają co robić.szyszki są miododajne.

lawenda 


floks 

rudbekie



godencje czyli letnia azalia


nasturcje 

smagliczka 

czosnek 

tawułki 

aksamitki 

tawułki 

maciejka 


szarłaty 





był tort,więc musiała być okazja-4 rocznica ślubu.






potem nas wygonił deszcz ,którego przywołał ogrodowy potwór... i tak od wczoraj pada i pada...

ta pogoda łamie mi dziś gnaty,czuje się okropnie...

może się wypada? weekend będzie piękny? tego Wam życzę .pa


czerwca 01, 2017

Minął Maj...

Minął Maj...
Witam serdecznie.Post miał być  w maju,niestety mieliśmy małe problemy z internetem,a mianowicie go nie mieliśmy więc wpis jest dziś.Zacznę od tego że mamy pierwszy czerwca,z okazji Dnia Dziecka chcę złożyć najlepsze życzenia tym małym i tym dużym,zdrowia i uśmiechu na każdy dzień ;-)
a na te wietrzne,choć słoneczne i ciepłe dzionki dla Was trochę zdjęć z naszego majowego,słonecznego ogrodu.A co zakwitło na Dzień Dziecka wrzucę na koniec.
Zostawiam Was ze zdjęciami.Miłego oglądania.
Dzisiaj taki ogrodowy miszmasz ;-0

Krzewuszki.
 Truskawki
 Bób
 Groszek
 Ziemniaczki
 Kwitnący podagrycznik
 w doniczkach wiszących małe miksy.

 Jako pierwsza kwitnie dzika róża,zdobi przy wejściu do altany.
 Śpioszki pod sumakiem
 przy domku Neli
A z palet niedawno powstałe stolik i siedziska.Test już był.Chyba pozytywny;-)
 Nasz sarenek zapozował.im bliżej tym wiecie,,on wiał ale tu się odwrócił.
 Szukałam informacji na temat tego kwiatu,na portalu fb,grup ogrodniczych dowiedziałam się ze jest to dzika marchew.Robi wrażenie.Po stronie oczywiście tej drugiej jest jej całe mnóstwo.
 Nasz piesio,który otrzymał imię Pluto nadal w dobrej kondycji :-0



Tamaryszek-nowa zdobycz,chodził za mną dwa lata.W końcu go mam ;-)

Motylek ,z nasion,spodobał mi się ponieważ kwieciem przypomina storczyka i prawdopodobnie pachnie miodem.


Kalina po opryskach ma się dobrze,pokazała swój wdzięk




Liliowce czekają i czekają


Tak jak moje lilianki,nie mogę doczekać się kwiatów no i tego zapachu.Mam  nadzieję że zakwitną na przyjazd teściów:-)

Zuraweczki

Diablo jak nigdy cały w pączkach.

Złotlinek nadal kwitnie,mniej ale jest uroczy.

Ozdoba przy altanie

Tu uratowane surfinie :-)biduliki mają się wspaniale.Miały gdzieś,,kiedyś wylądować w śmietniku.
Moje z nasion wyhodowane malwy.Udało się.Dwa lata czekania a tu czeka mnie niespodzianka.

Malwiątka

I tu też malwiątka
Czeremcha
 I na koniec co dziś zaobserwowałam?Z dnia na dzień przyroda mnie zaskakuje.
 wszystkie horki w pąkach.
 Otwierają się pączki ognika
 I wypatrzony jeden narazie jeden kwiatek jaśminowca.

Taki widok sprawia że serducho się raduje.Prawda? Wiecie o czym mówię hihi ;-)
To by było na tyle.

Dobrej nocy i cudownego weekendu.do usłyszenia.Pa