Dzień dobry w poniedziałek
Kwiecień plecień poprzeplata. I to jest prawda. A już było tak pięknie, tak wiosennie, cieplutko i kolorowo. Rozkwitły kwiaty cebulowe i drzewka owocowe. Potem wrócił przymrozek, co nieco okrywałam. Kiedy zaczęło wiać nie było sensu okrywać, zrobiło się zimno, padał nawet śnieg. A dzisiaj od rana deszcz. Upragniony. W końcu popadało 🤗
Zanim spadł deszcz wiosna w lesie wyglądała tak :
To był bardzo intensywny czas dla mnie. Pracowity tydzień. Dwie rabaty połączyłam w jedną wielką . Jest pełna traw, bylin, lili i już niedługo jeżówek. Jeżówkowa choroba mnie dopadła. Na jednej trawie niestety dwa szpadle połamałam. Przenosiłam kilka traw na te jedną wielką. Udało się też wysiać trochę warzywek bezpośrednio do gruntu. Zdecydowanie późno jak dla mnie w tym roku. Ale jak to się mówi lepiej późno niż wcale. Wysiałam bob, groszek, marchewkę , rzodkiewkę, szpinak, sałate, rukolę, koperek, nasiona cebuli. Narazie do maja to tyle z wysiewów. W kolejce czekają pomidory do pikowania. Z reguły te nasiona sieje już nawet z początkiem marca.
Udało się pomalować drzewka, ogarnąć rabaty, trochę popielić...Nie za dużo, i z resztą dobrze, bo najlepiej wschodzące byliny przed mrozem chronią właśnie słoma, liście , ściółka z zeszłego roku...
Tylko , że to wszystko mimo chłodu rośnie i rośnie. Pąki na drzewach, zwłaszcza owocowych się otwierają, drzewa rozkwitają...a tu takie przymrozki.
Jeśli chodzi o malowanie drzewek. Pamiętam moje poszukiwania dobrego produktu do malowania. Jakież było moje zdziwienie. Setka dobrych opinii. Ok. To było kilka lat temu. Biorę. Kupuje.
Przyszło takie opakowanie 2 kilo. Wyczytuje 9 litrów wody na 2 kilo jest w porządku. Ok. Wymieszałam , odstawiłam na kilka godzin ,by sobie popracowało. Maluje. Drzewko pomalowane. Nic nie widać. O jasny gwint. Co ja kupiłam. Nie działa, zero bieli, mokre tylko, no przejechane pędzlem. Dobra wysycha ciut , ciut coś tam delikatnie brudna biel się robi...hmm. Pomalowałam wszystkie drzewka, trochę czasu mi to zajęło i poszłam odsapnąć do domu, na herbatkę. Jakoś czas minął. Patrzę przez okno kuchenne i nie wierzę, moim oczom ukazała się biel , piękna biała , rażąca moje oczy biel. Wow. Ale byłam zdziwiona... Za pędzel i lecę pomalować drzewka drugi raz. 😁😁😁 Dla mocniejszego efektu. Hihi
Powiem Wam ten produkt stosuje już kilka lat i za każdym razem robi efekt wow. I w tym roku również, gdzie pod choinkami pomalowałam tylko raz. Malowania na ten sezon jeszcze nie koniec 🤗🤗🤗 Jak widać efekty są na plus a i sama kora drzewa jest chroniona przed ostrymi promieniami słońca. Także gorąco polecam.
I nowa rabata.
Moja metoda na sadzenie nowych roślin jak i roślin, które muszę przenieść jest taka :
- wykopuje dołek , nalewam wody. Wrzucam kompost z wymieszaną ziemią i garść obornika granulowanego. Obornik króliczy się elegancko przerobił i już można było brać. Wsadzam roślinę. Zasypuje ziemią. Ubijam. Podlewam obficie. I tak roślina ma swój czas by się ukorzenić czasem na nowo ukorzenić. Pilnuje, by przez kilka dni miała wilgotno.
W weekend pogoda zaczęła się psuć. Jak wspomniałam wcześniej, wiatr dawał się we znaki...
A dzisiaj spadł , lunął jak z wiadra wyczekiwany deszcz. Nareszcie !!!
Obchód zrobiony.
Ps. Do mojej kolekcji róż dołączyła róża pnąca Super Dorothy i Jaśmina. Info dla tych co pytali. Ale gdzie i jak posadzone są róże o tym kiedy indziej.
To by było na tyle.
Deszczu życzę i do usłyszenia. Agata😍
Hoho.. napracowałaś się Kochana a to przecież dopiero początek sezonu - jeszcze cały rok przed Tobą. Tylko czekać jak ruszy przyroda po deszczach 😊 takie pytanie mam, w jakim celu maluje się drzewa na biało? 😉
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Deszcz uwielbiam, trochę tu padało i od razu wszystko się zazieleniło. Cudownie ogląda się zdjęcia kwiatów. Masz dużo pracy teraz. Pozdrawiam, dobrego tygodnia!
OdpowiedzUsuńPiękna wiosna... :)
OdpowiedzUsuńNo to odwaliłaś kawał dobrej roboty. Masz pięknie kolorowo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie w Twoim ogrodzie. Dużo pracy wykonałaś. Ja od jutra wysiewam do gruntu . Pozdrawiam serdecznie 🌺
OdpowiedzUsuń