Dzień dobry. Dzisiaj o roślinach które tniemy pod koniec już nawet zimy, wczesną wiosną i wiosną.
Zdjęcia są aktualne i opisy pod zdjęciami do każdej rośliny.
 |
Borówkę amerykańską ciąć już możemy nawet zimą w tak zwanym okienku pogodowym, kiedy nie ma mrozów zarówno w dzień jak i w nocy i oczywiście bez deszczy. To się tyczy wszystkich roślin odpornych, mocnych . Wycinamy stare gałęzie, które już owocowały, gałązki słabe i suche. Nawożenie rozpocząć najlepiej w kwietniu. Moimi zajmowałam się jeszcze zimą. |
 |
Jagoda goi. Lubi cięcie nawet kilka razy w roku. Jej jednoroczne przyrosty to nawet i trzy metry. Cięta w styczniu. |
 |
Maliny. Stare odmiany, tniemy nawet i jesienią. Ale patyki polecam na herbatki malinowe. Mamy czas tniemy jesienią, zimą i wiosną. Nic im nie będzie. Owocować i na tych pędach co już owocowały też by były owoce. Ale krzew nie miałby wyglądu. Zimy w naszym rejonie coraz słabsze i zauważyłam nawet nie zmarzły. Swoje obcinałam w styczniu. |
 |
Drzewka owocowe, krzewy owocowe. Według własnych doświadczeń i pogody. Im wcześniej tym lepiej. By nie płakały. |
 |
Perowskie ponoć przycina się najpóźniej. Swoje 3 sztuki musiałam przesadzić jesienią i już wtedy je mocno przycięłam. |
 |
Zioła. |
 |
Powojniki. Swoje ścinam o połowę. Odmiany Montana nie tniemy. Swoją Montanie musiałam przesadzić więc ją skróciłam o jedną trzecią dla dobrego ukorzenienia.
|
 |
Róże. Kiedy kwitną forsycje dopiero bierzemy się za przycinane róż. Moje już w takim stadium. Przycinałam je już tydzień temu. Mrozów mam nadzieję jako takich już nie będzie. Ogólnie to mi nie zmarzły jakoś mocno. Bardziej zajęłam się tymi pnącymi niż rabatowymi.
|
 |
Kocimiętki. Usuwamy stare a młode już widać. |
 |
Przywrotniki. Trzeba usunąć te suche co zostało po zimie. Sekator będzie tu też potrzebny. Mocno trzymają się więc będziemy wycinać niż ciągać i uszkadzać całą roślinę. Nie chcę naruszać korzeni. |
 |
Trawy. Tutaj miskanty chef Red, grzebieniasta i dalej rozplenice. |
 |
Rdest Auberta. Mocne cięcie mojego męża. Koniec lutego początek marca |
 |
Hortensje bukietowe nie boją się nawet zimowego cięcia. Sprawdziłam. Tnę swoje już w styczniu, ale coraz bardziej jestem za tym by je ciąć i na jesień Suche kwiaty są wszędzie. Oczko całe na dnie w kwiatach. Będzie co zbierać. Przychodzą wiatry i wtedy kwiaty latają po całym ogrodzie. Co by nie mówić jak i liście traw Jest to samo. Nawet u związanych. |
 |
Rozchodniki. Usuwamy to suche. Kapustki już widać pięknie. To dobry czas i na dzielenie roślinek. |
 |
Można usunąć suche kwiaty pięciornika. |
 |
Winogrona. Nasze w tym roku późno przycięte. Mocne cięcie w tym roku skrócone o jedną czwartą wysokości. Udało się. Pnącze nie płakało. |
 |
Kolejny rozchodnik. Wersja czekoladowy. Usuwamy suche badyle. |
 |
Jeśli chodzi o trawy stipy, zdania są podzielone. Jedni przycinają , jedni nie. Zimą w naszych rejonach są już coraz słabsze. I jak widać moje trzy są w świetniej formie. Nie będę przycinać. Po prostu je wyczesze. |
 |
Rokitnik. Usuwamy suche. |
 |
Liatra. Wycinamy, usuwamy suche. |
 |
Katalpa. Jeśli cięcie wykonamy za drugim, trzecim oczkiem na gałęzi pozbywamy rośliny kwiatów. U mnie w tym roku wycięłam tylko te gałęzie które psują koronę. Katalpa wyprowadzana na pniu. Zostawiam najdłuższe gałęzie na kwiaty. |
 |
Trawy. To jest jedna z traw. Miskant olbrzymi. Strasznie rozrabia. Na początku roku już go wycięłam. |
 |
Budleja Dawida. Myślę, że nie ma potrzeby przycinania jej nad ziemią krótko . Kiedyś tak przycinałam 20, 30 cm. Krzewy po dwa, trzy metry. Myślę , że te silne cięcie jest niedobre. Wycinamy w końcu wszystko do pni u starszych krzewów. Kiedy roślina przymarznie, nie ma już z czego wypuścić. Dlatego od kilku lat swoje tylko robię obchód i wycinam naprawdę niewiele, usuwam suche, zmarznięte gałązki. I to tyle. |
A na deser zawsze zostawiam ostatnie do cięcia lawendy. Staram się formować z nich kulki. I patrzę by zostawiać żywe. Nie wycinam do suchego. No z czegoś roślina no musi puścić. Więc nie ma co się dziwić , że wcale nie wypuszczają.
Hortensje Anabelle. To te krzewy o ogromnych białych kwiatach. Kiedy ciąć. ??? Można i jesienią, można i w marcu. Swoje przycinam w marcu. I to nie do ziemi. Dlaczego roślina ma się właśnie wysilać i na nowo wytwarzać takie grube gałęzie? , skoro już je ma ??? Też się już nad tym zastanawiałam. Przycinam swoje Anabelle jak na zdjęciu. Zostawiam dużo pąków.
To by było na tyle.
Jeśli chodzi o cięcie roślin każdy z nas wie, zna swoje rośliny , obserwuje pogodę i kiedy takie cięcia wykonywać. Czy się śpieszyć ? To wszystko zależy właśnie od ogrodu.
Dla przykładu. Dużo hortensji mam na rabatach pośrodku i z tyłu rabaty, mam dużo roślin cebulowych i dlatego staram się jak najszybciej przycinać swoje krzewy. Wiecie jak teraz ciężko by było tam dojść ??? Jest po prostu wszędzie dużo zieloności tulipanów, żonkili, narcyzów. Podeptać tego bym nie chciała.
Ps. Wspomnę jeszcze o hibiskusach drzewiastych. Są też bylinowe. I te są najlepsze. Zero przy nich roboty.
Drzewiaste. O tych wspomnę. Mocne cięcie w lutym. U mnie było. I czy faktycznie się opłaciło.??? Zobaczymy jak zakwitną. Wyprowadzam swoje hibiskusy w formie drzewka na pniu. Czy się uda??? O tym napewno będę pisać.
Obcinamy , wycinamy też jeśli ktoś na zimę zostawia suche badyle floksów ( już ruszyły z wegetacją, z ziemi wychodzą takie zielonkawo- fioletowe listki ) i lilii. Część patyków od lilii zostawiam dla takiego oznaczenia na rabatach , gdzie co jest. Gdybym coś chciała dosadzić, a zdarza się , wiem wtedy gdzie są lilie i ich nie uszkodzę. A zdarzało się i uszkodzić niestety i z kwitnienia nici. Te długie suche łodygi lili czasem trudno wyciągnąć z ziemi, czasem można i z cebulkami , czasem się uda wyłamać a najlepiej wziąć sekator.
Tymczasem słonecznego , ciepłego , bez przymrozków tygodnia życzę i sekatory w ruch. Działamy 💪
Do usłyszenia 🙋 Agata
U Ciebie już wiele prac wykonanych. U nas jeszcze sporo pracy. Ja przycinam trochę inaczej, bo każdy z nas ma inny ogród i inne doświadczenia. Pozdrawiam cię serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak
UsuńTak jak wspomniałam w poście. Każdy ogrodnik swój ogród najlepiej zna, i wie jak dbać o swoje rośliny. Podzielić się wskazówkami możemy ale to wszystko i tak zależy od pogody , od tego ile lat ma roślina, od upodobań. Tak po prostu. Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam cieplutko.
Bardzo fajny i praktyczny poradnik. Wszystkiego dobrego Agatko, udanego tygodnia 🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. Pozdrawiam
UsuńWidać, że przedwiośnie to pora gdy ogród się budzi i wymaga pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńhttps://apetycznie-klasycznie.pl/
Dokładnie tak. Ogród pozostawiony sam sobie. Nie wiem czy to faktycznie jest dobrze. Pozdrawiam.
UsuńBeautiful post
OdpowiedzUsuńPlease read my post
OdpowiedzUsuńJa właśnie kule od swoich hortensji ścięłam w ubiegłym roku jesienią i teraz tak już będę robić co roku. Nie mam bałaganu i nic mi po ogrodzie nie lata, myślę, że z tym jesiennym ścięciem, to był dobry pomysł. I róże też mam już ścięte, a także trawy, które poleciały na kompostownik dopiero w minionym tygodniu.
OdpowiedzUsuńNatomiast co do stipy, to powiem Ci, że nie widzę różnicy. Jedną ścięłam w ubiegłym roku wiosną, a inne zostawiłam, teraz wyglądają tak samo, tak że chyba obydwie szkoły są dobre :)
Z budleją robię tak, jak Ty. Nie ścinam już do samej ziemi, bo po co. Niech ona sobie rośnie, jak chce, niech się nie wysila na nowe gałęzie, tylko na kwitnienie.
Pozdrawiam Cię, Agatko.