marca 23, 2022

Papryki, pomidory i inni mieszkańcy głębi.

 Hejka kochani. Co u Was słychać??? Obiecałam, więc jestem. Obiecałam pokazać co słychać na parapetach. Końcówka marca, więc i w domu na parapetach zrobiło się zielono... A nawet już miejsca zabrakło, więc część roślin mieszka sobie przy drzwiach tarasowych. Słoneczka mają tam ostatnio pod dostatkiem. Ostatnio mamy piękną pogodę. Co wiąże się z tym, że przyjemniej popracowuje się w ogrodzie. Jeszcze tak do końca wszystkiego nie odkryłam. Jednak dopiero końcówka marca, kwiecień i nawet do 15 maja może pomrozic, więc jeszcze tak mocno nie odkrywam rabat z liści, słomy czy siana. Wręcz przeciwnie. Jeszcze, co jak co pamiętam, gdzie co rośnie i wystarczy, że tylko poodkrywam a okrycie zostawię, żeby się rozłożyło. Siano, słoma, liście, rozłożą się a i ograniczy to chwasty. Już jakaś część roślin próbuje się przedostać przez liście i słomę, nawet lilie, tulipany to już wszystkie wylazły. Narcyze, żonkile i hiacynty mają już pąki. A w nocy dzisiaj przyśniło mi się, że magnolia kwitła. Hihi.

Kochani szkoda dnia. Więc najpierw krótki obchód po ogrodzie a potem wrócimy do domu się ogrzać. Rano jeszcze trzyma przymrozek, słońce jeszcze tak daleko nie sięga. Więc krótko... Bo ostatnie krokusy jeszcze pokwitają i odrębne przebiśniegi...
















Jak widać ciepełko sprawiło, że jagody kamczackie już w pąkach. Wiele kwiatów w pąkach. Trawy, budleje i hortensje przycięte... A w weekend wysiane pierwsze warzywka. W tym roku troszkę później ale to nic. Cóż nie szło wbić szpadla. Hihi


Już czas na ogródkowe sprawy. I każdą wolną, dłuższą chwilę przeznaczamy na ogrrodowe sprawy... Jest tego trochę, więc w tym roku postanowiłam wziąć się wcześniej za parapetowe siewy. Dlatego paprykę wysiałam o miesiąc wcześniej i tak samo postąpiłam z pomidorami i pokusiłam się w wysiew trawy stipy i werbeny. Tą co kiedyś przez przypadek wyrwałam, myśląc, że to chwasty. Werbena patagońska bardzo wolno rośnie, ale myślę że do maja będą ładne sadzonki. Tak samo jak i reszta moich zieloności-groszek i głowaczek olbrzymi, melony i arbuzy. Serducho się raduje na takie maleństwa wychodzące dopiero co z ziemi...


Popikowana część stipy i werbeny. Reszta czeka niestety brak miejsca. Hihi

Pomidory wysiane w lutym. Popikowane. Mocno się wyciągnęły, więc popikowalam po same liście. 

Głowaczek olbrzymi. Jest to bylina. Zobaczymy co z tego będzie. 

W kilku doniczkach wysiane są melony i arbuzy. Tutaj pierwsze maleństwa. 

Część papryczek. Już w większych doniczkach. 

Kilka dni temu wysiałam kolejną partie pomidorków. Tak by zbiory rozciągnęły się w czasie. Zobaczymy co z tego będzie. W tym roku zamiast surfini, kochani zdecydowałam się na pomidorki zwisające w połączeniu z groszkiem zwisającym. Groszek już też wysialam do doniczek. Również zobaczymy co z tego będzie... Także to część kolekcji kochani jaką Wam chciałam pokazać. Nie stosuje nie wiadomo jakiej ziemi pod uprawę. Rosną sobie na spokojnie. Tak czy siak gdy tylko znajdą się w mojej alaszklarnk i zacznę nawozić gnojówką z pokrzyw i nawet drożdżami, wszystko zacznie rosnąć w oczach i nie wiadomo kiedy, trzeba będzie usuwać i wilki i prowadzić na jeden lub dwa pędy. Pod uprawę stosowałam nawet ziemię z kretowisk. I powiem Wam, że mamy kilka kretowisk od zeszłego roku a w tym roku ani widu kretów. To czyżby jeszcze zima miała wrócić??? Dlatego kochani, sprzątajmy nasze rabatki z rozwagą... Bo coś mnie jeszcze nos kręci, że spadnie nawet śnieg. To nawet by dobrze zrobiło. Bo jak by nie patrzeć, dawno nie padało. I jak już o tej porze z, a jeszcze zimą, ja jadę przez las i kurzy się za mną jak latem... Oj niedobrze. W marcu niby w naszych stronach słabe opady deszczu, mam ogromną nadzieję, że kwiecień to nadrobi. Wszak woda potrzebna do życia. Więc głową do góry i proszę popsioczyć na mój parapet. Chociaż z drugiej strony nie wierzę, że można zauroczyć przez monitor, czy ten mały czy ten duży. 

I kochani co jak co ale mamy w końcu wiosnę. Wierzę, że będzie dobrze i się wszystko ułoży. Niech wiosna zagości w waszych serduszkach. Cieszmy się każdą chwilą. A to co złe, niech w dobro się zamieni.

Na koniec przypominam o trwającym candy. Link do konkursu znajdziesz po lewej stronie na samej górze bloga. Zapraszam. I życzę powodzenia i udanej zabawy w ogrodzie i w domu.  Do usłyszenia. Pa. 


19 komentarzy:

  1. Noooo, ja też nie wierzę, że można zauroczyć roślinki przez monitor komputera :) Ale na wszelki wypadek nie będę za mocno chwalić, choć mam wielką ochotę, bo cudne bobaski tam hodujesz sobie na parapetach. Tego śniegu lepiej nie wywołuj, ja tam na deszcz czekam, z zimą się już pożegnała, mam nadzieję, że na rok i mam nadzieję, że się nie pomylę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana. Jak zawsze mnie dopingujesz. Cieszę się, że Cię poznałam i mmay ten kontakt. Kochana nawołuj deszcz., bo jak na ten czas to naprawdę sucho. Nie podoba mi się to... Gdzieś usłyszałam że kwiecień ma być deszczowy. Niech i tak się stanie. Maj będzie soczyscie zielony, jak zawsze. A śnieg masz rację. A kysz. Poszedł sobie. Ściskam cieplutko.

      Usuń
  2. O rany ale się rozpędziłaś............ale dla nas ogrodowych zapaleńców to rzeczywistość...pięknie zapowiedziała się u Ciebie wiosna- pracowicie Pozdrawiam ciepło Dusia.....śnieg mówisz, u nas jeszcze każdej nocy są przymrozki br, br

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Dusiu. Miło że wpadłaś w odwiedzinki. U nas też właśnie martwią mnie troszkę te przymrozki. Ale myślę że natura wie co robi. Coraz bardziej zielono. Masa zielona tulipanów się powiększa. Będzie pięknie... A śniegu a kysz nie chce. Chyba nikt już nie chce. Hihi. Pięknego weekendu. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Jestem pod wrażeniem Twoich rozsad. Ja też sieję nasiona aby mieć swoje pomidory, selery, sałatę, paprykę. Od kilku dni jest słońce ale czuć lodowate powietrze. Najgorsze są nocne mrozy - 6, -7 st.C. W poprzednich latach o tej porze miałam wysianą pietruszkę, marchewkę a teraz to nie wiem kiedy wysieję.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Luciu.. U na stanie przymrozki minęły. Także wysiałam już marchew, pietruszkę, bob, groszek... Teraz zostały te majowe siewy z kapustnych. Wysiejesz kochana Wysiejesz. Ze spokojem. I napewno szybciej zbierzesz plony jak ja... Bo u nas w lesie to zawsze jakoś wszystko później. Przyspieszyłam wszystko o miesiąc ale jak widać tylko paprykom dobrze. Zobaczymy jak będzie z pomidorami. Zrobiłam drugi rzut siania, ten marcowy co zawsze. Zaraz się okaże że siane w marcu dogonią te siane w lutym. No z naturą nie wygra i. Hihi. Będzie dobrze. Dużo ciepełka życzę i do zobaczenia.

      Usuń
  4. Oo jak pięknie patrzeć na budzącą się wiosnę <3 Ty pomidorki a ja dzisiaj będę siała fasolkę w doniczkach ;D

    Zapraszam również do mnie w wolnej chwili ;) (nie mam profilu bloggera, dlatego zostawiam link)
    Blog
    Jeśli masz chwilę i czytasz mojego bloga, proszę o odpowiedź w ankiecie ;) Pozwoli mi to bardziej dopasować treści.
    Ankieta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka, byłam u Ciebie fajny blog. Ankieta wypełniona...u mnie fasolka ląduje dopiero w maju do ziemi... Jak teraz posadzisz to ci nieźle pnącze w domku urośnie 😉👌 pozdrawiam.

      Usuń
  5. ale super u ciebie wszystko kielkuje!

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoje rozsady wyglądają imponująco, podziwiam Twoją pracowitość.
    U mnie na razie jest zimno, pojawiaja się liliowce, tulipany i hiacynty, ale boje się przymrozkow.
    Wykorzystam Twój pomysł i posieje groszek do doniczki.
    Pozdrawiam Cię cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celinko u mnie też przymrozki. Trochę boję się o tulipany, i resztę zieloności, które też już wyszły. Drzewka owocowe jakby już też ich pąki chciały rozkwitać. Natura wie co robi, mam nadzieję, że kwiaty nie zmarzną. Kochana ja siałam groszek ozdobny. Wiele moich znajomych siało też groszek jadalny do doniczek. Ja swój jadalny, sieje prosto do gruntu. Nic mu nie będzie ale trzeba pamiętać, że sadząc do doniczek groszek, on nie lubi rozsądzania, dotykania korzonków, więc w całości trzeba go posadzić nie rozdzielając. Pamiętaj o tym. Pozdrawiam.

      Usuń
  7. I ja się zachwycam tym, jak rozsiałaś uprawy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też 😁 a wszystko rośnie i rośnie.. Też się cieszę. dzięki. Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Kochana, dziękuję za odpowiedź w mojej ankiecie ♥

    Blog

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mogę się doczekać aż sadzonki z parapetów powędrują do ogrodu:) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak. Ja też nie mogę się doczekać... U mnie jest to druga połowa maja.juz bliżej jak dalej. Pozdrawiam.

      Usuń
  10. Nie mogłem uwierzyć, że kiedykolwiek połączę się z moim byłym kochankiem, byłem tak przerażony, stojąc samotnie bez ciała, które mogłoby stać przy mnie i być ze mną, ale miałem takie szczęście, że pewnego dnia spotkałem tego czarodzieja potężnego doktora Ediomo, po tym, jak powiedziałam mu o mojej sytuacji, zrobił wszystko, co możliwe, aby mój chłopak wrócił do mnie, właściwie po tym, jak zrobił magię, mój były chłopak wrócił do mnie mniej niż 48 godzin, mój były chłopak wrócił błagając mnie, że nigdy nie będzie zostaw mnie ponownie, 3 miesiące później zaręczyliśmy się i pobraliśmy, jeśli ty też masz taką samą sytuację. Jest bardzo potężny w swoich sprawach;
    * kocham magię
    * jeśli chcesz odzyskać swojego ex
    * Zatrzymaj rozwód
    *przełam obsesje
    * leczy udary i wszelkie choroby
    * zaklęcie ochronne
    *niepłodność i problemy z ciążą
    Skontaktuj się z dr Ediomo na jego e-mail: drediomo77@gmail.com
    bardzo dziękuję za przyniesienie mojego byłego kochanka z powrotem do mnie jego e-mail: drediomo77@gmail.com lub zadzwoń/whatsapp: +2349132180420
    +2348155926512

    OdpowiedzUsuń