Witaj. Ale my się długo nie widzieli. To przecież rok. Tak. Ileż to się zmieniło. I my rok starsi i pogoda za oknem inna... Tak jak wiosną dopisywała biel tak i teraz... Jest pięknie,przepięknie.Dawno nie było takiej zimy. Mam nadzieję że pogoda się utrzyma i zdążymy nacieszyć się śniegiem...
A znając siebie nawzajem zawsze będzie brakować... Hihi.
Dla nas długi weekend był bardzo rozrywkowy, spacer, kulig, pichcenie... Działo się... Taki czas dla nas, i fajnie jest się tym z Wami dzielić...
Były upadki, oj były... Hihi zaliczyliśmy rów, wjechaliśmy w drzewo... Atrakcji to nam mój mąż dostarczył i to za free. Hihi.
Za to do domu wróciłam z pyrpeciami przyczepionymi do czapki i szala... Czyli wiecie co mnie czekało. Nie mam pojęcia jak do tego doszło... Hihi.
Jedno jest pewne. Mój mąż to się sprawdza jako kucharz i to w 100 👌hihi
Kociołek to nasze ulubione naczynie... Okazuje się że nawet zimą może być bezproblemowe w obsłudze. Żaden deszcz czy śnieg nie powstrzyma przed rozpaleniem ogniska... Czasami mąż rozstawiał parasol i reszta to już pikuś.
Przepisami dzielę się na drugim blogu. Bo to jest według mnie bardzo smaczne, zdrowe i niewiele czasu potrzeba by to przygotować, a jak zaangażuje się cała rodzina to już wogóle idzie bardzo szybko.
Więc żeby nie przedłużać zapraszam na krótką fotorelację z podsumowania 2020 roku a z prawej strony znajdziesz przepis na danie z kociołka 😉
Pozdrawiam i do usłyszenia po drugiej stronie. Tej cieplejszej, bardziej kolorowej od wiosenki zaczynając.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. 🙋♀️🙋♀️🙋♀️
Ściskam. Agata
Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńPiękne zimowe krajobrazy. Kociołek uwielbiam i narobiłaś mi apatytu, bo w taką pogodę smakuje jeszcze bardziej.
Pozdrawiam serdecznie, Alina
Dziękuję i wzajemnie. Masz rację. Przygoda z kociołkiem i dania fantastyczna sprawa... I ognicha zimowe. Wow. Po prostu. Pozdrawiam cieplutko. Pa
UsuńKociołek zimą ... coś wspaniałego, a ja jeszcze nie próbowałam, bo tylko latem czy jesienią; a właśnie zimą rozgrzeje jak nic innego:-) u nas leje; dobrego w Nowym, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKociołek zimą niesamowite.Trzymajcie się ciepło.Buziaki.
UsuńAle u Was biało u nas w poznaniu nadal nie ma sniegu :D
OdpowiedzUsuńO proszę a dzielą nas tylko kilometry i jaka różnica... Ale już deszcz u nas padał. Teraz śnieg... Normalnie się dzieje. Jeszcze napewno i do Poznania zimą zawita. Pozdrawiam.
UsuńTaki weekend to bajka, a jeszcze pieczonki, super :). U mnie śniegu brak :(. Radosnego roku z Rodziną.
OdpowiedzUsuńDużo śniegu życzę... Pieczonki tak rewelacja i polecam każdemu. Buziaki
UsuńA u nas jeszcze śniegu ani widu ani słychu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNapewno i u Was śnieg zawita. I tego życzę. Dużo białego puchu. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńTaki kociołek mi się marzy...może lepiej, że nie mam bo zbyt kocham takie jedzonka. Niech się Wam szczęści w 2021 r.
OdpowiedzUsuńBasieńko a ja jak najbardziej polecam z całego serducha. To bardzo smaczne, zdrowe dania... I do tego szybko się je robi.Jeszcze jak zaangażuje się więcej osób do krojenia warzyw to już wogole idze jak z płatka. Buziaczki.
UsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. Pozdrawiam.
Usuń