a wcześniej krótki obchód bo młody kimał krótko bo podglądał jednym okiem.spanie na czuja.hihi
I tak zacznę od mojej nowości a więc mowa o lili niczym sztucznej róży...można się pomylić...cudna...prawda???
i od hortensji,moich ulubionych,wimka zakwitła jako pierwsza
i jeszcze ciut...
nawet kwitnący por...
odrobina słodkości
owoce świdośliwy mniam |
no i ten zapach...
no i tak na koniec no nie zupa z ucha tylko zupa ucha,rybna.znacie ?
u nas jako jedna z ulubionych.
jeżeli chodzi o róże to mam nadzieje że po tych opadach w końcu ruszą...a my troszkę odpoczniemy od upałów,dzisiaj chłodno i odpoczywamy.
uważajcie na siebie,,nadciąga kolejna fala upałów.pa
ps.dziękuję za obserwację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz