Cześć ,oj kochani napadało,oj napadało...za dużo...rowy wylały,,bo zapchane,nie czyszczone,w lasach woda,drogi zalane,woda podchodzi pod dom...w stawie dużo wody a o piwnicy to już nie wspomnę...a było 6 lat spokoju...nie wiem jak to teraz będzie...
napadało ,oj napadało,ogród zarasta,wszystko zarasta...kwiatom się dostało,wszystkie oberwały...
a
dziś świeci słoneczko,jest ciepło,latają ważki,motyle i żaby kumkają ;-) i mimo deszczu rozkwitły lilie...zrobiło się kolorowo i pachnąco.Niech tak zostanie...ja już nie chce deszczu,mam dość.
motyli całe mnóstwo,żab,ważek...widoki za free
ku końcówce kilka podeszczowych migawek.
co będzie dalej....mam nadzieję,że już tylko lepiej...Dużo słoneczka życzę na nadchodzący weekend i cały tydzień.Do usłyszenia...trzymajcie się ;-)
napadało ,oj napadało,ogród zarasta,wszystko zarasta...kwiatom się dostało,wszystkie oberwały...
a
dziś świeci słoneczko,jest ciepło,latają ważki,motyle i żaby kumkają ;-) i mimo deszczu rozkwitły lilie...zrobiło się kolorowo i pachnąco.Niech tak zostanie...ja już nie chce deszczu,mam dość.
motyli całe mnóstwo,żab,ważek...widoki za free
ku końcówce kilka podeszczowych migawek.
po co mi dziurawe gumowce... |
tylko to co we foliaku nie oberwało... |